Na jakim tłuszczu najlepiej smażyć naleśniki?

Naleśniki
Sol de Zuasnabar Brebbia/Getty Images
Naleśniki, zarówno te na słodko, jak i w wersji wytrawnej, to potrawa znana na całym świecie (choć występuje pod róznymi nazwami). Mimo że przepis jest prosty, wiele osób zastanawia się, na czym najlepiej smażyć naleśniki, żeby były puszyste, nie rwały się ani nie przywierały do patelni.

Smażenie to jeden z najpopularniejszych w Polsce sposobów przygotowywania ciepłych potraw. Smażymy wszystko: mięso, warzywa, potrawy mączne, w tym również naleśniki. O negatywnych dla zdrowia skutkach jedzenia smażonych potraw często możemy usłyszeć w mediach, jednak większość ludzi nie do końca rozumie, na czym polega szkodliwość tego typu dań i jak można temu zapobiegać. A wystarczy wybrać odpowiedni tłuszcz do smażenia, żeby potrawy miały najwyższe walory smakowe, a jednocześnie w jak najmniejszym stopniu szkodziły naszym organizmom.

Na jakim oleju najlepiej smażyć potrawy?

Wybierając produkt, na którym będziemy smażyć, należy zastanowić się nad tym, co i jak długo będziemy poddawać obróbce termicznej. Powinniśmy wybierać tłuszcze zawierające nasycone i jednonienasycone kwasy tłuszczowe, rafinowane, mające wysoką temperaturę dymienia. Tłuszcze jednonienasycone to np. rafinowana oliwa z oliwek, która jest polecana ze względu na stosunkowo wysokie spożycie przez Polaków tłuszczów zwierzęcych i nasyconych. Temperatura dymienia to taka, po osiągnięciu której tłuszcz zaczyna rozpadać się na szkodliwe związki i traci swoje wartości odżywcze. Zmniejszają się też walory smakowe potrawy. W takim momencie tłuszcz zaczyna dymić i wydzielać nieprzyjemny zapach, charakterystyczny dla barów i smażalni ryb. Powinno się unikać jedzenia potraw smażonych na tłuszczu o tak ostrej woni. Z kolei rafinowanie tłuszczu oznacza, że nie zostały do niego dodane barwniki i dodatki smakowe, które pod wpływem temperatury rozpadają się na szkodliwe substancje. Warto zapamiętać, że do smażenia używamy rafinowanych tłuszczów, nierafinowane można spożywać na zimno, np. jako dodatek do sałatek, wędlin czy deserów. Oczywiście spożycie od czasu do czasu potrawy smażonej na tłuszczu, który nie został optymalnie do niej dobrany, nie zaszkodzi naszemu zdrowiu, jednak regularne spożywanie szkodliwych substancji z czasem będzie miało niekorzystne efekty.

Na czym smażyć naleśniki?

Uwzględniając kryterium wysokiej temperatury dymienia oraz wysoką zawartość kwasów nasyconych i jednonienasyconych, do smażenia naleśników najbardziej poleca się klarowane masło, smalec, olej kokosowy, rafinowaną oliwę z oliwek, olej rzepakowy oraz ryżowy. Warto oczywiście pamiętać o uwzględnieniu smaku potrawy, dlatego do naleśników na słodko doskonale sprawdzi się (nierafinowany) olej kokosowy, który nada im subtelny posmak kokosa. Masło jest ryzykownym tłuszczem do smażenia ze względu na wysoką zawartość białka, które szybko zaczyna się spalać. Z tego powodu lepiej używać go do bardzo krótkiego smażenia. Klarowanie masła polega na usunięciu białka z jego składu, dlatego na maśle klarowanym można smażyć potrawy długo, nawet w głębokim tłuszczu, tak jak zaleca się smażyć np. kotlety schabowe. Olej ryżowy ma dosyć neutralny smak, dzięki czemu również jest odpowiedni do smażenia naleśników. Popularny w sklepach olej słonecznikowy, a także olej sojowy i olej z pestek winogron to nie najlepszy wybór do smażenia potraw. Zawierają one dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które szybko zaczynają rozpadać się na niebezpieczne substancje. Lepiej się sprawdzą do spożywania na zimno, w postaci dressingu do sałatek lub jako składnik samodzielnie zrobionego majonezu.

Na czym smażyć naleśniki? Wybór patelni

Smażenie naleśników, mimo że sam przepis jest bardzo prosty, dla wielu osób stanowi nie lada wyzwanie. Placki lubią przywierać, nierównomiernie się smażyć i rozrywać. Osoby, które zastanawiają się, jak dobrze usmażyć naleśniki, powinny pomyśleć o zakupie odpowiedniej patelni do tego dania. Wybierając patelnię do smażenia naleśników, warto zdecydować się na taką o grubszym dnie, równomiernie rozprowadzającym ciepło. Wygodne są zwłaszcza patelnie z niskim rantem. Należy zwrócić uwagę też na to, czy powierzchnia naczynia jest nienaruszona. Bez względu na to, jaką potrawę przygotowujemy, nie powinniśmy używać uszkodzonych patelni, gdyż te mogą wytrącać szkodliwe dla zdrowia składniki. Smażąc naleśniki, należy się co jakiś czas przetrzeć patelnię specjalnym pędzlem kucharskim nasączonym na przykład rafinowaną oliwą z oliwek. Można również dodać trochę tłuszczu do ciasta, zamiast wylewać go patelnię. Jeśli jednak zamierzamy podgrzać go bezpośrednio na tafli, musimy pamiętać, że pierwsze naleśniki usmażone w ten sposób będą nasączone tłuszczem, dlatego zdecydowanie lepszym pomysłem jest smarowanie patelni zamiast wylewania na nią oliwy lub oleju prosto z butelki.

Zobacz też:

Zobacz wideo: Małpka Angel ma ochotę na coś słodkiego

Autor: Adrian Adamczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości