Materiał promocyjny

"My way". Jak Edyta Górniak radzi sobie za kierownicą? "Pierwsze dwa tygodnie byłam przerażona"

Jak będzie wyglądał program, w którym królowa polskiej sceny usiądzie za kierownicą samochodu? W studiu Dzień Dobry TVN Edyta Górniak opowiedziała nam, jakie towarzyszyły jej emocje w czasie programu. I czy faktycznie nauczyła się jeździć? Premiera "My way" już 30 października o godzinie 21.30.

"My way", od 30 października, środa, 21:30

Po latach podróżowania na miejscu dla pasażera, wspierana przez syna Allana, Edyta Górniak postanowiła sama siąść za kierownicą. Zanim jednak nastąpi ten przełomowy moment w jej życiu, czeka ją nauka skomplikowanych przepisów drogowych, a następnie „walka o przeżycie” na warszawskich drogach. A kierowcy ze stolicy – jak wiadomo – nie zawsze należą do najbardziej wyrozumiałych. Jak wrażliwa artystka poradzi sobie na ulicach miejskiej dżungli? Na szczęście nie będzie sama. W przygotowaniach do egzaminu, gwiazdę wspierać będą przebojowi trenerzy Skoda Auto Safety, którzy natychmiast zareagują i pomogą jej w każdej trudnej sytuacji. To nie wszystkie niespodzianki, jakie producenci programu przygotowali dla Edyty. Drogowe gry miejskie, wizyta w myjni, na poligonie oraz jazda w najgorszych warunkach pogodowych – to tylko niektóre z „atrakcji”, z którymi będzie musiała się zmierzyć popularna piosenkarka. Czy wyjdzie z nich obronną ręką? A może codzienność kierowcy okaże się ponad jej siły? Na koniec w ramach podziękowania za trud i cierpliwość Edyta zabierze jednego z nauczycieli na swój koncert – gdzieś w Polsce. Czy dotrze na niego już jako pełnoprawny kierowca?

Nowy program Edyty Górniak

Program, którego bohaterką będzie Edyta Górniak, uchyli rąbka tajemnicy osobistego życia artystki. Finalizacją ostatniego odcinka będzie egzamin na prawo jazdy. Czy piosenkarce uda się uzyskać pozytywny wynik egzaminu?

Dwa pierwsze tygodnie byłam wręcz przerażona. Muszę przyznać, że odchorowywałam tę nową dla mnie sytuację. Przed kamerami zakrywałam stresy wygłupami i u śmiechem. Znalazłam sobie taki sposób, żeby zagadywać moich instruktorów, po to, żeby oni nie mieli szansy mówić mi rzeczy, których ja nie rozumiem.Miałam też taki moment, że przyznałam się reżyserowi, że ja chyba nie dam rady.

- przyznała Edyta.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości