Modna w każdym rozmiarze – influencerki plus size

Jak zaakceptować swoje ciało, które niekoniecznie pasuje do kanonów przedstawianych w modowych czasopismach? O tym w studiu Dzień Dobry TVN rozmawialiśmy z influencerkami plus size, Ewą Zakrzewską, Agatą Kaługą oraz Urszulą Chowaniec.

Znane influencerki opowiedziały dziś o trudnej drodze do akceptacji siebie i swojego ciała. Choć same przeszły ciężkie chwile, obecnie są inspiracją dla setek innych dziewczyn w Polsce. Kobiety mogą być piękne i modne w każdym rozmiarze!

Kobiety plus size – jak czują się w swoim ciele?

Agata przyznała, że jak nastolatka i młoda dziewczyna miała dużo kompletów. Dopiero jako dojrzała kobieta zaakceptowała swoje ciało.

Mnie to zajęło 10 lat, wcześniej byłam chłopczycą zamkniętą w sobie. Dopiero gdy wyjechałam za granicę, zaczęłam się bawić modą. Przyjechałam do Polski, zobaczyłam, że dziewczyny nadal ubierają się tak, jak ja, zanim wyjechałam, czyli wory, luźne ubrania.

– dodała Ewa Zakrzewska

W Anglii Ewa czuła się swobodnie. W sklepach mogła kupować rzeczy, które idealnie pasowały do jej sylwetki. Niejednokrotnie spotkała się z komplementami ze strony mieszkańców.

Czy w Polsce coś się zmieniło?

Przez lata sytuacja w Polsce polepszyła się, jednak nadal nie jesteśmy w sytuacji idealnej. Proces zmiany myślenia wciąż trwa.

To, że zaczęliśmy pokazywać grube dziewczyny, że zaczęliśmy mówić o tym, że w grubym ciele można normalnie żyć i nie trzeba się zamykać w czterech ścianach, to jest ten progres.

– przyznała Urszula.

Problemy z eksponowaniem swojego ciała

Urszula Chowaniec od trzech lat prowadzi blog, który walczy z dyskryminacją kobiet o większym rozmiarze. Jej przygoda z eksponowaniem rozmiarów plus size w sieci rozpoczęła się w momencie, gdy jej mała córka zwróciła uwagę na nadprogramowe kilogramy. Pani Urszula rozumiała wtedy, że społeczność od najmłodszych lat ma wpojone schematy i kanony piękna, które należy nico poszerzać.

Jak przyznała kobieta, odkąd założyła bloga, w Polsce społeczność plus size uległa zmianie. Dziewczyny zaczęły śmielej się pokazywać, a na wybiegach pojawiły się takie modelki jak Ashley Gragam.

Myślę, że to jest historia, którą przeszły miliony kobiet na świecie, 10 czy 15 lat temu nie miałybyśmy nawet odwagi myśleć o tym, żeby siebie akceptować, żeby siebie lubić, pokazywać w mediach społecznościowych albo przyjść do telewizji. Nie było się w co ubierać, nie było przyzwolenia, żeby się pokazywać.

– dodała Agata.

Zobacz też:

Autor: Bernadetta Jeleń

podziel się:

Pozostałe wiadomości