Mirosław Haniszewski i Erika Karkuszewska o pracy na planie "Żywiołów Saszy". Jak ją wspominają?

Najnowsza produkcja Playera została zrealizowana na podstawie bestsellerowej powieści Katarzyny Bondy pt. "Lampiony". W tej ekranizacji oprócz Magdaleny Boczarskiej zobaczymy Mirosława Haniszewskiego i Erikę Karkuszewską. Jak wspominają pracę na planie "Żywiołów Saszy"?

Praca na planie "Żywiołów Saszy"

Na przestrzeni siedmiu odcinków widzowie "Żywiołów Saszy" podążają za zagadką kryminalną, w której centrum znajdzie się główna bohaterka – Sasza Załuska (Magdalena Boczarska). W rolę policjanta, pirotechnika i sapera, Jacka Borkowskiego, wciela się tam Mirosław Haniszewski, a w młodą, energiczną specjalistkę do spraw techniki, Henriettę - Erika Karkuszewska. Jak im się pracowało podczas produkcji?

- Bardzo fajne w pracy z Mirkiem jest to, że on do kryminału wprowadza komedię. Więc mimo tego, że jakby tematyka jest jak najbardziej poważna, to cały czas jakby widziałam takie przełamywanie konwencji i też rozluźnianie atmosfery na planie - mówiła w Dzień Dobry TVN Erika Karkuszewska.

Równocześnie nie stresowali się tym, że Katarzyna Bonda - czyli autorka powieści, na podstawie której zrealizowano serial - była na planie produkcji. Wszystko za sprawą jej niezwykłego podejścia. Nie miała ona bowiem uwag, a wykazywała się wielkim zainteresowaniem.

- Ona ma cudowne podejście do tego, bo ma totalną wolność, więc ona rozumie to, że adaptacja filmowa czy adaptacja serialowa jest czymś zupełnie innym, że to jest autonomiczne dzieło. Więc ona to, co napisała, oddała scenarzystom. Oni to przerobili, zaadaptowali na potrzeby serialu i tyle. Ona jest bardzo otwarta i ciekawa tego, co my z tym zrobimy - opowiadał Mirosław Haniszewski.

Kariera Eriki Karkuszewskiej

Erika Karkuszewska jest znana światowej widowni jako Erika Kaar. Co ciekawe, jest w tej samej agencji aktorskiej, co Kate Winslet czy Ewan McGregor. Zagrała m.in. w serialach "American Gods", "Bodo" i "Aż po sufit", a nawet w bollywoodzkiej produkcji pt. "Shivaay", w której wcieliła się w główną rolę. Owy film w pierwszych czterech tygodniach wyświetlania zarobił aż 23 miliony dolarów. Czy jej praca w Bollywood różniła się od tej na planie " Żywiołów Saszy "?

- Na koniec dnia to jest po prostu, interpretowanie historii jakiś ludzi, scena po scenie, więc myślę, że taki ten trzon pracy, którą ja musiałam wykonać był ten sam. (...) W "Żywiołach Saszy" nie miałam makijażu. Proszono mnie o bycie jak najbardziej rozczochraną. (...) A w Bollywood było o 180 stopni inaczej, więc bardzo długo robiony był makijaż i włosy i wszystko, żebym wyglądała inaczej - wspominała w naszym programie Erika Karkuszewska.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości