Mikołaj Śmieszek pokazał nam swój rodzinny dom. "Dobrze wrócić, bo tutaj mamusia zrobi najlepszy obiadek, pranie"

9. edycja programu "Top Model" dobiegła końca, ale dla Mikołaja Śmieszka to dopiero początek wielkiej przygody. Wygrana jest dla zwycięzcy przepustką do świata mody. Kontrakt z międzynarodową agencją oraz sesja okładkowa w magazynie "Glamour" z pewnością pozwolą Mikołajowi rozwinąć skrzydła. Odwiedziliśmy z kamerą rodzinny dom modela, żeby zobaczyć, gdzie to wszystko się zaczęło.

Mikołaj Śmieszek chciał zostać piłkarzem

Mikołaj Śmieszek po wygranej w "Top Model" wrócił do Rabki Zdrój, gdzie się wychował. 19-latek tak naprawdę od zawsze marzył o karierze piłkarskiej. Przypadek zadecydował o tym, że został akurat modelem.

- Poznaliśmy się, jak zaczynaliśmy grać w piłkę. Do 11-12 roku życia razem graliśmy. Połączyło nas to, że mamy dużo wspólnych pasji. Wiedziałem że będzie się zgłaszał do "Top Model" i od razu mu mówiłem że zajdzie daleko, i że w niego wierzę. Sama wiadomość, że się dostał, nie zaskoczyła mnie jakoś bardzo - mówił w Dzień Dobry TVN Jakub Zabawa, kolega Mikołaja.

Do programu Mikołaj zgłosił się prawie że na ostatnią chwilę.

- Chciałem coś zmienić, Stwierdziłem, że castingi są online. Dwa dni przed końcem castingów podesłałem wideo. I nawet mama pytała, czy wysłałem nagranie - powiedział nam zwycięzca "Top Model".

Mama Mikołaja Śmieszka o jego dzieciństwie

Od progu, z utęsknieniem na syna czekała stęskniona mama. W Dzień Dobry TVN powiedziała, jakim był dzieckiem.

- Odkąd był mały, wszystko robił na żywioł. Na sto procent od razu. Jak miał 5 lat i pojechaliśmy nad Morskie Oko, to przeszedł drogę w dwie strony sam. Jak wróciliśmy do domu, to chciał, żebym mierzyła mu czas, jak biega dookoła domu - mówiła nam Iwona Śmieszek, mama Mikołaja.

Nie wszyscy domownicy wierzyli, że 19-latek z Rabki Zdrój zostanie gwiazdą, wygrywając program. A jednak!

- Nie spodziewaliśmy się, że aż tak dobrze mu pójdzie. Poza tym, nie wierzyliśmy, że dostanie się do "Top Model". Po wygranej, wszyscy w Rabce kibicowali mu i gratulowali - powiedziała kobieta.

- Jak Mikołaj wygrał, to był niesamowity krzyk. Przez godzinę wszyscy dzwonili do siebie - dodała.

Mikołaj Śmieszek o swojej rodzinie

"Top Model" cieszył się, że może uciec z zatłoczonej stolicy i odwiedzić swoich bliskich.

- Dobrze wrócić do domu, bo tutaj mamusia zrobi najlepszy obiadek, pranie, bo ja jak robię, to średnio mi to wychodzi - powiedział Mikołaj.

- Mama chciała zawsze, żebym siedział w chacie. Mamie to najbardziej pasuje. Zawsze dzwoniła, kiedy będziesz, a gdzie jesteś, a nie jest ci za zimno, a za ciepło... - wyliczał model.

Mikołaj wyznał w Dzień Dobry TVN, że wkrótce zamierza przeprowadzić się do stolicy. Jego mama ma jednak pewne obawy. Nie chce, aby 19-latkowi uderzyła do głowy sodówka.

- W razie takiego sukcesu jaki on teraz ma, to żeby tak nie zadziałało, że woda sodowa uderzy mu do głowy, albo zrobi plum plum - powiedziała Iwona Śmieszek.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Izolda Sanetra

podziel się:

Pozostałe wiadomości