Michael Jackson - mija 10 rocznica śmierci piosenkarza

gwiazda michael jackson
Źródło: youtube
Mija 10 rocznica śmierci Michaela Jacksona. Król Popu zmarł w wieku zaledwie 50 lat, lecz jego muzyczny geniusz wciąż inspiruje artystów na całym świecie. Był wyjątkowym wokalistą, muzykiem, tancerzem i nagrał jedne z najlepszych albumów w historii muzyki rozrywkowej.

Michael Jackson: początki kariery

Michael Jackson swój talent ujawnił jako małe dziecko, występując w zespole założonym przez jego ojca - The Jackson 5. Kiedy Jackson zaczął występować na scenie, miał tylko 5 lat. Sam artysta wspominał później:

Gdy opuściłem swój mały świat wielkich dziecięcych marzeń (…), wokół mnie pojawiła się cała armia zupełnie obcych ludzi, podejmujących decyzje dotyczące mojego własnego życia

Dzieciństwo Michaela Jacksona to bardzo trudny okres w jego życiu. Całkowicie oddany był bowiem muzyce – wiązało się to z wielogodzinnymi i wyczerpującymi fizycznie i psychicznie próbami, wieloma koncertami oraz ogromną presją. W przyszłości często będzie wspominał, że gdy zdarzała mu się pomyłka – wiązało się to z karą fizyczną ze strony ojca.

Kariera artystyczna Michaela rozpoczęła się w wytwórni Motown Records. 26 lipca 1968 roku The Jackson 5 podpisało kontrakt z tą wytwórnią. Nie minęło wiele czasu, gdy zespół uzyskał status gwiazdy, głównie za sprawą takich przebojów jak „ABC” czy „I’ll be there”.

Więcej:

Michael Jackson: sukces solowy

Mimo że solowa kariera Michaela Jacksona rozpoczęła się jeszcze w momencie, gdy należał do zespołu The Jacksons – początek jego ogromnego sukcesu można datować na wydanie piątego albumu – „Off the wall”. To początek niezależności w karierze muzycznej artysty. Niesamowitą popularność przyniosły mu takie przeboje jak „Rock with you” czy też „Don’t stop till you get enough”. Dzięki nim płyta zajęła trzecie miejsce na liście Billboardu oraz utrzymywała się w pierwszej dwudziestce przez kolejne 48 tygodni. Producentem, który wraz z artystą był odpowiedzialny za ten album, był Quincy Jones.

Kolejnym albumem Michaela był „Thriller”. Płyta okazała się najlepiej sprzedającym się albumem w historii fonografii światowej. Warto podkreślić fakt, iż aż 7 z 9 piosenek znalazło się w pierwszej dziesiątce wspomnianej już listy Billboardu. To wydawnictwo to przede wszystkim przeboje takie jak „Beat it”, „Billie Jean” czy też tytułowy „Thriller”. Istotnym wydarzeniem było także pojawienie się teledysku do ostatniego z nich, który trwał aż 13 minut i został wyjątkowo pozytywnie przyjęty przez krytyków. Doprowadziło to także do wydania materiału „Making Michael Jackson’s Thriller” na kasetach wideo. Michael rozpoczął wówczas nową erę teledysków. Kolejnym ważnym elementem, który pochodził z tej płyty, a zapadł w pamięć fanom artysty na zawsze, jest tzw. moonwalk, czyli sceniczny ruch opracowany specjalnie na potrzeby utworu „Billie Jean”.

Kolejny album, który ukazał się w dyskografii Michaela Jacksona, to „Bad”. To także trzecie wydawnictwo, które ukazało się pod szyldem Epic Records. Początkowy zamysł Jacksona zakładał 30 utworów, jednakże wytwórnia namówiła go do 10 piosenek. Artysta postanowił także zaprosić do współpracy Prince’a, który jednak odmówił udziału w projekcie. Płyta łączyła zarówno utwory utrzymane w mrocznym klimacie, jak i liryczne ballady. Największymi hitami okazały się takie utwory jak: „The way you make me feel”, tytułowy „Bad” czy też „Dirty Diana”. Album sprzedał się w ilości 30 milionów egzemplarzy i zdobył ośmiokrotnie tytuł platynowego. Wraz z płytą zmienił się także wizerunek sceniczny Michaela Jacksona. Dotąd odbierany był jako ładny, grzeczny i uroczy chłopiec – idol nastolatek. W związku z tym wydawnictwem zmienił się jego styl ubierania. Odtąd nosił skórzane kurtki i kreowany był na tancerza – łobuza.

W 1991 roku artysta wydał płytę „Dangerous”, która dorównała popularnością albumowi „Bad”. Największym hitem okazał się utwór „Black or White”, który utrzymywał się na pierwszym miejscu listy Billboard przez siedem tygodni. Zaprojektowana w psychodelicznym klimacie okładka była bardzo charakterystycznym elementem albumu.

Kolejne płyty Jacksona to „HIStory” oraz „Blood on the Dance floor”. Pierwsza z nich została wydana w czerwcu 1995 roku i sprzedana w nakładzie 18 milionów egzemplarzy. Najpopularniejszym utworem okazał się „They Don’t Care About Us”. Choć sprzedaż tego albumu nie pobiła rekordu, który sam ustanowił, to była porównywalna do wyników osiągniętych przy płycie „Thriller”. Oznaczało to, że zapotrzebowanie na kolejne utwory stworzone przez artystę wciąż jest obecne wśród jego fanów. Na płycie nie zabrakło takich utworów jak "Scream", w którym Michael Jackson wystąpił w duecie ze swoją siostrą Janet, czy też „You are not alone”.

Zobacz film: Miłości w Hollywood. Źródło: Dzień Dobry TVN

Michael Jackson: ostatnie plany króla popu

Na przełomie lat 2008 i 2009 pojawiły się pierwsze spekulacje o jego nowej płycie. 13 marca 2009 roku na O2 Arena w Londynie artysta zapowiedział powrót na scenę i zagranie 50 występów. Oświadczył wówczas:

To jest to! Chciałem po prostu powiedzieć, że wszystkie koncerty, łącznie z finałowym, odbędą się w Londynie (…) Kocham Was szczerze, z głębi mojego serca i chcę, żebyście o tym wiedzieli. To jest to – widzimy się w lipcu.

Trasa miała zostać zatytułowana "This Is It". I miała być pierwszą od 1997 roku. Występy miały zacząć się 9 lipca 2009 roku. Fani, którzy od lat tęsknili za występami artysty na żywo, bardzo szybko wykupili bilety. Odzew był ogromny – kupowano ich 11 na sekundę. Wielu fanów oraz osoby wypowiadające się w mediach zastanawiało się nad kondycją fizyczną artysty. Często w prasie pojawiały się doniesienia o chorobach Michaela Jacksona. Menadżerowie zapewniali, że jest on w świetnej formie i pełnej gotowości do koncertów. W Los Angeles rozpoczęły się pierwsze próby. Do koncertów jednak nigdy nie doszło.

Michael Jackson: śmierć

25 czerwca 2009 roku jest dla wszystkich fanów Michaela Jacksona datą szczególną. Nadeszło bowiem wówczas to, czego żaden z nich się nie spodziewał. Król popu zmarł, a wszyscy wielbiciele jego muzyki pogrążyli się w ogromnej żałobie. Artysta odszedł w sposób bardzo ludzki – jego serce zwyczajnie przestało pracować. Wiadomość o śmierci Michaela poruszyła cały świat. Nowojorczycy zebrali się w centrum Manhattanu. Telebimy na Times Square na bieżąco prezentowały doniesienia z Los Angeles. W Polsce fani zbierali się przy stacji metra Centrum. Ogromne tłumy zebrały się także pod rodzinnym domem Michaela w miasteczku Gary w stanie Indiana. Szczególnym miejscem była także londyńska O2 Arena – miejsce, w którym artysta miał wystąpić przed fanami po raz ostatni. Brytyjczycy składali tu wiele listów pożegnalnych i kwiatów.

Autor: Filip Yak

podziel się:

Pozostałe wiadomości