Meble autorstwa słynnego architekta trafiły do polskiego muzeum. "Decyzja o ich oddaniu była jedną z najtrudniejszych"

Katherine i Fred Sternowie postanowili oddać do muzeum meble, które należały do ich rodziny od ponad stu lat. Zgodnie z wolą ojca, piękne fotele i szafa przetransportowane zostały z Nowego Jorku prosto do Wrocławia. O rodzinnym prezencie otrzymanym od słynnego architekta Hansa Poelziga opowiedzieli nam spadkobiercy mebli.

Wyjątkowa historia mebli

Rodzina Sternów wyjechała z Wrocławia do USA jeszcze przed II wojną światową. Bliscy zadbali jednak o rodzinne pamiątki. Zabrali ze sobą m.in. meble, które przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Jak się okazuje, nie był to tylko zwykłe fotele i szafa, lecz dzieła wykonane przez słynnego architekta Hansa Poelziga. Mistrz był bowiem jednym z najważniejszych reformatorów sztuki i architektury XX wieku. Znalazł się w czołówce najlepszych architektów swoich czasów, a także zaprojektował kilka rodzajów mebli.

Rodzinna legenda mówi, że meble były prezentem od architekta dla naszego pradziadka, który wyleczył członka rodziny Poelziga. Pewne jest, że meble te wyszły z warsztatu Poelziga do wnętrz naszej rodziny w okolicach roku 1900

- powiedziała prof. Katherine Brennan, spadkobierczyni mebli.

Historyczne meble we wrocławskim muzeum

Spadkobiercami historycznych mebli zostali Katherine i Fred Sternowie. Jak przyznali, łączy je z nimi wiele emocji i wspomnień jeszcze z czasów dzieciństwa. Decyzja o oddaniu mebli była jedną z najtrudniejszych. Jednak zgodnie w wolą ojca, profesora Fritza Sterna ostatnie życzenie zostało spełnione. Meble trafiły do Polski, a konkretnie do wrocławskiego Muzeum Architektury, gdzie podziwiać może je większe grono.

- Ja się zaprzyjaźniłam z profesorem Sternem, ustanowił mnie pełnomocnikiem do zarządzania jego księgozbiorem. Miesiąc przed jego śmiercią odwiedziłam go i siedzieliśmy na tych meblach. On powiedział, że by chciał, żeby te meble wróciły do Wrocławia - powiedziała prof. Hana Cervinkova, przyjaciółka rodziny Sternów.

Na temat mebli wypowiedziała się także konserwatorka, Joanna Kaczmarek. Zdaniem specjalistki, zarówno komplet czereśniowy, jak i ten wykonany z orzecha, mimo upływu czasu jest w bardzo dobrym stanie. - Gwoździem programu jest jednak ponad stuletnia szafa wykonana z litego drewna - zapewnia Kaczmarek.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Anita Lipnicka nagrała protest song. W teledysku występują m.in. Kurdej-Szatan, Koroniewska i Drzewiecka

Anna Mucha śpiewa "Last Christmas". Fanka: "Pękam ze śmiechu. Jesteś najlepsza"

Joanna Przetakiewicz ma już choinkę. "No po prostu ogień! Dosłownie i w przenośni. Piękna"

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Barbara Jańczak

podziel się:

Pozostałe wiadomości