Masaż dźwiękiem gongów. Na czym polega starożytna metoda leczenia wibracjami?

Pomaga usunąć nagromadzony w ciele stres i łagodnie wprowadza w pogodny nastrój. To tylko część zalet masażu dźwiękiem mis tybetańskich i gongów. Pradawna technika relaksacyjna ma coraz więcej zwolenników. Dowiedz się, na czym polega masaż dźwiękiem.

Masaż dźwiękiem stanowi starożytną sztuką relaksacji i leczenia. Misy przybyły do Tybetu z Indii. Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się tam buddyzm. Medycyna wschodu już wieki temu odkryła wpływ wibracji na system nerwowy. Wiedza o leczeniu dźwiękiem przetrwała do czasów współczesnych, a obecnie cieszy się coraz większą popularnością. Wśród wielu form terapii, warto zwrócić uwagę na masaż z użyciem mis i gongów tybetańskich.

Zalety masażu dźwiękiem

Leczenie dźwiękiem to naturalna metoda polegająca na wytwarzaniu przez gongi, dzwonki i misy wibracji o różnych częstotliwościach, które oddziałują na umysł i ciało. Masaż taki działa relaksująco i rozluźniająco. Uwalnia nagromadzone w ciele napięcia, stres i lęk oraz polepsza jakość snu i porządkuje myśli. Wibracje łagodnie synchronizują półkule mózgu, a ciało zaczyna dzięki nim odczuwać lekkość i spokój. Drgania przenikają i masują ciało rozprzestrzeniając się koncentrycznymi falami. Zwolennicy leczenia dźwiękiem uważają, że metoda ta działa wspomagająco na krążenie krwi i oczyszczanie organizmu z toksyn, a nawet uśmierza ból i przyspiesza proces gojenia ran czy zrastania kości.

Lęk i stres powodują większość chorób. Fala dźwiękowa, która przenika przez ciało, dogłębnie penetruje komórki i zatrzymuje gonitwę myśli. Odczuwamy siebie, swoje serce. Mamy radość, ciepło, życzliwość do drugiego człowieka i rozluźnienie – wyjaśniła w studiu Dzień Dobry TVN Ewa Meissner, specjalistka od masażu gongiem.

Na czym polega masaż dźwiękiem?

Podczas sesji terapeuta ustawia misy na lub w pobliżu pacjenta, a następnie delikatnie uderza w nie pałeczkami. Powstałe w ten sposób wibracje przenikają przez ciało i je relaksują. Dźwięk odczuwany jest kinestetycznie, po przez pobudzanie zakończeń nerwowych. Fale i wibracje regulują częstotliwość wibracji komórek, regenerując ciało i umysł.

Metoda jest bezpieczna, nieinwazyjna i raczej nie powoduje skutków ubocznych. Nie zaleca się jej jednak kobietom w pierwszych i ostatnich tygodniach ciąży, chorym z rozrusznikiem serca czy aparatem słuchowym oraz osobom przyjmującym środki psychotropowe.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Nasiadówki i parówki, czyli naturalne sposoby na przeziębienie i poprawę odporności

Czy bioenergoterapia może zaszkodzić? Jak poznać, że bioenergoterapeuta jest oszustem?

Terapia punktów spustowych. Masaż, suche igłowanie i inne metody pozbywania się bólu mięśni

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości