Maraton sejmowy – ile biega się w Sejmie?

Pracujący w Sejmie reporterzy muszą zachować nie tylko nieustającą czujność, ale i świetną kondycję. W ich pracy ważne jest, żeby nadążali zarówno za tym, co dzieje się na sali plenarnej, jak i samymi politykami. Jakie dystanse biega się w Sejmie dowiedzieliśmy się z reportażu Adama Federa. Ile kroków zrobił dziennikarz Paweł Łukasik? Jak my możemy przygotować się do biegania?

Biegi i gonitwy

Praca reportera sejmowego bywa niezwykle żmudnym zajęciem. Szybkie tempo pracy idzie w parze z koniecznością szybkiego przemieszczania się po korytarzach. Żeby dotrzeć do nawet najbardziej nieuchwytnych posłów, pomimo tłoku i różnego rodzajów zakazów wstępu, konieczna jest prędkość, zwinność i kondycja.

Czas start!

Chcąc sprawdzić, jakie dystanse przemierzają reporterzy sejmowi, wyposażyliśmy jednego z nich – Pawła Łukasika w krokomierz. Ile kroków zrobił dziennikarz w przeciągu 8 godzin?

Zobacz też:

Movember, czyli wąsy dla zdrowia

Łódź: kamienica może runąć, mieszkańcy odmawiają przeprowadzki

SpaceX jest gotowy do lotu na Księżyc wraz z NASA

Efekty porannego biegania

Poranne bieganie jest dobrym pomysłem na rozpoczęcie dnia. Efekty intensywnego poranka odczuwalne będą przez cały dzień. Wczesny trening to potężny zastrzyk endorfin, czyli hormonów szczęścia. Nawet jeśli aktywność będzie bardzo wyczerpująca, nie spowoduje ona zmęczenia. Zapewni energię i doda sił na resztę dnia. Ponadto codzienny poranny trening może pomóc stać się bardziej zorganizowanym. Przy systematycznym wstawaniu o tej samej porze łatwiej zaplanować cały dzień. Niektórzy naukowcy twierdzą, że aby coś stało się nawykiem, należy robić to codziennie przez dwadzieścia jeden dni. Pierwsze trzy tygodnie mogą być zatem systematyczne, a później poranne bieganie będzie tak oczywiste jak wyszczotkowanie zębów przed snem. Ranny trening wydaje się świetnym rozwiązaniem również latem. Chłodniejsza temperatura podczas aktywności fizycznej jest o wiele przyjemniejsza dla organizmu niż upał.

Poranne bieganie a odchudzanie

Bieganie na czczo jest idealnym pomysłem dla osób, które chcą zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Przyspiesza ono bowiem proces spalania tkanki tłuszczowej, co powoduje szybszą utratę wagi. Należy pamiętać o spożyciu pożywnej węglowodanowej kolacji oraz wypiciu szklanki wody przed treningiem. Orzeźwi ona organizm i uzupełni poziom płynów po całej nocy. Warto pamiętać, aby poranny trening nie był zbyt intensywny – w przeciwnym razie organizm może zacząć magazynować kalorie, w efekcie czego waga nie spadnie. Po treningu powinno się dostarczyć organizmowi posiłek bogaty w białko, aby rozbudować tkankę mięśniową. Nic nie pobudza organizmu tak dobrze jak poranne bieganie – odchudzanie połączone wraz z nim zdecydowanie wpłynie na szybką utratę wagi.

Poranne bieganie – jak się do niego przygotować?

Aby poranne bieganie stało się nawykiem, wymaga to trochę pracy oraz zaangażowania. Przygotowanie się do codziennej aktywności nie jest łatwe, ale organizm na pewno je doceni i odwdzięczy się zdrowiem i energią. Na początku ważne jest, aby poranne bieganie dobrze zaplanować. Najlepiej zapisać sobie na kartce dzień wcześniej plan poranka i ustalić, ile czasu zajmą poszczególne czynności, takie jak prysznic czy rozgrzewka. Kolejną istotną rzeczą jest odpowiednia ilość snu. Nawet najlepiej zaplanowany trening nie da efektów, gdy organizm będzie wyczerpany, bo sen to podstawa! Aby poranne bieganie nie zajmowało wiele czasu z samego rana, warto przygotować sobie posiłek potreningowy dzień wcześniej. Jest to rozwiązanie dla tych, którzy od razu po treningu nie mają czasu na przyrządzanie śniadania. Aby łatwiej było wstać z łóżka, nie zaleca się nastawiania drzemki w budziku. Wstanie za pierwszym razem to nie tylko pierwszy krok do szybszego treningu, lecz także do ćwiczenia charakteru i mobilizacji. Ważne, aby się nie zniechęcać i dać sobie czas na to, aby poranne bieganie stało się nowym i zdrowym nawykiem.

Co jeść przed porannym bieganiem?

Bieganie na czczo może pozwolić szybciej spalić zbędne kilogramy, ale nie jest odpowiednie dla wszystkich. Każdy jest inny, więc najlepiej samemu przetestować, co jest dobre dla organizmu, a co nie. Unikać porannego biegania na czczo powinny przede wszystkim osoby o niskim ciśnieniu krwi, kobiety w ciąży oraz osoby starsze. W przeciwnym razie może skutkować ono omdleniem lub zawrotami głowy. Aby nie odczuwać porannego głodu oraz nie ryzykować zasłabnięciem, warto zjeść coś lekkiego. Może być to nawet banan lub mała kanapka. Po takim posiłku najlepiej odczekać pół godziny i wtedy ruszyć w trasę. Zbyt duże śniadanie może zakończyć się nieprzyjemną kolką.

Poranne bieganie jest źródłem endorfin, zapewnia energię na cały dzień, wspomaga odchudzanie, a przy tym kształtuje charakter – ważne, aby biegać z zachowaniem zdrowego rozsądku i nie robić tego zbyt intensywnie!

Autor: Anna Kobyłka

podziel się:

Pozostałe wiadomości