Maja i Sonia Bohosiewicz są najbliższymi przyjaciółkami i nigdy się nie pokłóciły!

Jak utrzymać dobre relacje z rodzeństwem również w dorosłym życiu? W studiu Dzień dobry TVN gościliśmy siostry: Maję i Sonię Bohosiewicz oraz braci: Victoria i Alexa Borsuków.

Z rodzeństwem najlepiej… w życiu

Maję i Sonię Bohosiewicz dzieli aż 15 lat różnicy. Kiedy Maja miała trzy latka, Sonia była już dorosłą kobietą. Spora różnica wieku sprawiła, że między dziewczynami nigdy nie było rywalizacji ani zazdrości. Sonia jako studentka Państwowej Szkoły Teatralnej w Krakowie zabierała małą Maję na uczelnię, na zajęcia i próby.

Czy Sonia była dla Mai jak druga mama?

Trochę jej matkowałam na początku, ale ta relacja zmieniła się z biegiem czasu. Ta różnica gdzieś tam się wyrównała. W pewnym momencie stałyśmy się kobietami. Następny etap wejdzie, kiedy będę już starą kobietą i ona będzie musiała się mną opiekować.

Maja dodała:

Myślę, że jest to po prostu miłość. Trudno oczekiwać od dziecka 5-letniego, że będzie się porozumiewać się z 20-latką. Jesteśmy też tak wychowane, że jesteśmy w tak bliskiej i symbiotycznej relacji. A co jest najciekawsze, my się jeszcze nigdy ze sobą nie pokłóciłyśmy.

Kitesurfer Victor Borsuk jest starszy od swojego brata Alexa o 15 miesięcy. Choć obecnie się przyjaźnią, nie zawsze tak było.

Kiedy byliśmy nastolatkami bardzo się nie lubiliśmy. To był czas wrogów, kiedy czuje się do siebie niechęć. Wynikało to z rywalizacji sportowej, ale nie tylko.

- wspomina Alex.

Victor dodaje:

Dużo się ze sobą biliśmy, aż w końcu jako dwudziestoparolatek chciałem się skonfrontować z Alexem i on położył mnie na ziemię jednym ruchem. Wtedy już wiedziałem, że nie ma co się z nim bić. To jest moment, kiedy możemy zacząć się przyjaźnić.

Sonia Bohosiewicz wychodzi z założenia, że jeżeli rodzeństwo nie potrafi się ze sobą dogadać wina leży w wychowaniu rodziców.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości