Magdalena Lamparska o rozbieranych scenach w „365 dni”: „Przyszedł taki ludzki wstyd, który musiałam pokonać”

- Nie ukrywam, że było to dla mnie bardzo trudne. Na planie jest mnóstwo osób, a my aktorzy walczymy z własnym prywatnym wstydem i jeszcze mamy zagrać rolę i emocje – przyznała Magdalena Lamparska, która wystąpiła w filmie „365 dni”. Kim jest jej filmowa postać? O czym świadczy, zdaniem aktorki, popularność tej produkcji?

„365 dni” na ekranach kin

Długo wyczekiwany film „365 dni” na podstawie bestsellerowej książki Blanki Lipińskiej o tym samym tytule, trafił na ekrany kin 7 lutego 2020 roku. W jedną z ról wcieliła się Magdalena Lamparska, która gra Olgę, najbliższą przyjaciółkę Laury (główna bohaterka filmu).

Kiedy Magda otrzymała propozycję zagrania w filmie i przeczytała scenariusz, zaintrygowała ją gorąca, kobieca przyjaźń Olgi i Laury.

Kiedy zadzwoniła Ewa Lewandowska, producentka, pomyślałam sobie, że nie zawsze jest to tak dobrze w filmach pokazywane. I to jest taka gorąca, bardzo oddana przyjaciółka, to mnie przekonało do tego, żeby wziąć udział w tym projekcie

- zdradziła Magda Lamparska.

Filmowa Olga jest dziewczyną z charakterem. Dla swojej przyjaciółki, którą zna od dziecka jest w stanie zrobić wszystko. Dziewczyny nie mają przed sobą tajemnic. Olga jako jedyna wie, co tak naprawdę wydarzyło się podczas pobytu Laury na Sycylii. Wspiera przyjaciółkę we wszystkich jej decyzjach.

Aktorka dostaje od fanów mnóstwo komentarzy w których piszą, że nie spodziewali się, iż mogła zagrać kogoś tak śmiałego.

Dla mnie to jest bardzo wartościowy komplement, bo do tej pory grałam takie dziewczyny z sąsiedztwa, a tutaj (...) pokazuję się z innej strony

- przyznała Magda, która wychodzi z założenia, że aktor powinien próbować różnych rzeczy.

Jak jesteśmy w jednym stereotypie, to jest bezpiecznie, a my musimy ryzykować. I nawet jak coś się nie powiedzie, to musimy wychodzić z tej strefy komfortu, bo wtedy dopiero się rozwijamy

- tłumaczy Lamparska.

Przełamywanie barier wstydu

Przed przystąpieniem do projektu Magda myślała, że nie będzie miała problemu z tym, by rozebrać się przed kamerą, ponieważ jest doświadczoną aktorką, a ciało traktuje jako narzędzie pracy.

Ale kiedy miałam już zrobić to na planie, to naprawdę przyszedł taki ludzki wstyd, który musiałam pokonać i nie ukrywam, że było to dla mnie bardzo trudne. Oczywiście zostało to bardzo pięknie pokazane, ale to nie są łatwe sceny. Na planie jest mnóstwo osób, których nie widać po drugiej stronie. Jest ułożona choreografia, a my aktorzy walczymy z własnym wstydem prywatnym i jeszcze mamy zagrać rolę i emocje, to są zawsze trudne rzeczy

- dodała aktorka.

Czego pragną kobiety?

Popularność filmu „365 dni” i książka Blanki Lipińskiej o tym samym tytule wiele mówi o kobiecych gustach i ich potrzebach. Magda Lamparska wie o tym doskonale, ponieważ już od 5 lat gra w Teatrze Polonia spektakl „Klaps! 50 twarzy Greya”.

Pani Krystyna Janda musiała nas przenieść z małej sceny na dużą, bo takie było zapotrzebowanie. Kobiety mają potrzebę dyskutowania o swojej seksualności, fantazjowania i wydaje mi się że ten typ literatury właśnie to dotyka, uruchamia ich wyobraźnię

- zwróciła uwagę aktorka.

"365 dni" – fabuła

Film opowiada pikantną historię Laury i Massimo. Laura ze swoim chłopakiem Martinem i dwójką przyjaciół wyjeżdża na wakacje na Sycylię. Dziewczyna zostaje uprowadzona. Porywaczem okazuje się szef sycylijskiej rodziny mafijnej - Massimo Toricelli. Mężczyzna kilka lat wcześniej przeżył zamach na swoje życie. Postrzelony kilka razy prawie umarł, a kiedy jego serce przestało bić, zobaczył dziewczynę, a dokładnie Laurę Biel. Gdy przywrócono go do życia obiecał sobie, że odnajdzie kobietę, którą ujrzał. Massimo daje dziewczynie 365 dni na to, by go pokochała i z nim została.

W rolach głównych zobaczymy: Annę Marię Sieklucką i Michele Morrone. W filmie zagrali także: Natasza Urbańska, Grażyna Szapołowska (mama Laury), Tomasz Stockinger (ojciec Laury).

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości