Magdalena Adamowicz tłumaczy swoje wejście do polityki: "Wyobraźmy sobie świat bez nienawiści!"

Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza, zamieściła w mediach społecznościowych list otwarty, w którym tłumaczy dlaczego postanowiła zająć się polityką i co ma zamiar zmienić.

Zobacz też: Pożegnanie Pawła Adamowicza >>>>

Magdalena Adamowicz zapowiada, że zamierza skupić się na walce z wszechobecną przemocą i nienawiścią

Będę publicznie nawoływać do powstrzymania fali nienawiści (...) uczynię wszystko, żeby zrealizować idee mojego, który poświęcił życie budowie otwartego, solidarnego, demokratycznego i wolnego od nienawiści Gdańska.

Zobacz też: Koncert "Artyści przeciw nienawiści". Znamy listę gwiazd!

Zdaniem Magdaleny Adamowicz wszyscy musimy połączyć siły i wspólnie przeciwstawić się złu , które zdominowało nasze codzienne życie i jest widoczne na każdym kroku, a przede wszystkim w dyskursie politycznym.

Proszę więc byśmy pamiętali o mocy słowa i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Byśmy nie ustawali w wysiłku tworzenia świata zmierzającego ku dobru, świata solidarnego z każdym człowiekiem. Szanujmy jeden drugiego! (..) Każde z nas musi zacząć od siebie, każde z nas musi pojedynczo, ale całą mocą swojego ducha postawić tamę złu. Ta bezsensowna śmierć nie zdarzyłaby się, gdyby nie mowa nienawiści, bezdusznie użyta jako oręż w walce politycznej

Zobacz też: "Ktoś krzyknął, że dźgnięto go nożem". Relacja kierownika sceny WOŚP w Gdańsku >>>

" NIE NIENAWIŚCI !" - muszą powiedzieć głośno światowe autorytety. "NIE!" - muszą wykrzyczeć politycy , publicyści i duchowni , Muszą uderzyć się w piersi za każde nieopatrznie rzucone nienawistne słowo.

*******

Paweł Bogdan Adamowicz (ur. 2 listopada 1965, zm. 14 stycznia 2019) był politykiem i samorządowcem, przez 20 lat sprawował urząd prezydenta Gdańska.

W niedzielę 13 stycznia 2019 roku około godziny 20.00, podczas Finału WOŚP w Gdańsku, na scenę na której był prezydent Adamowicz dostał się mężczyzna, który ugodził go nożem. Po reanimacji i wielogodzinnej operacji stan prezydenta był bardzo poważny. 14 stycznia o godz. 14:40 dotarła do nas wiadomość, że Paweł Adamowicz nie żyje .

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości