Magda Boczarska o najnowszej części "Listów do M.": "Daje wzruszenie, refleksje i nadzieję"

Magda Boczarska w Dzień Dobry TVN
Najnowsza, czwarta już część kultowego filmu "Listy do M." jest już dostępna na playerze. W tej odsłonie w jedną z głównych postaci wciela się Magda Boczarska. Jak mówi, to spełnienie jej marzeń. Dlaczego?

Magda Boczarska w "Listach do M. 4"

1 lutego miała miejsce najgorętsza premiera tej zimy. Na Playerze ukazała się czwarta część kultowego filmu "Listy do M.". Na ekranie zobaczyć możemy plejadę gwiazd, a wśród nich Magdę Boczarską.

Nie ukrywam, że jestem wielką fanką "Listów do M." od pierwszej części. Marzyło mi się, żeby w kolejnej części się pojawić. A że scenarzyści wymyślili dla mnie taki, a nie inny wątek dość charakterny, nieoczywisty i taki, który zamiesza, to z aktorskiego punktu widzenia to duża frajda

- mówi.

Aktorka wciela się w postać Dagmary, która jest pracowniczką wyższego szczebla w korporacji. - Jestem korporacyjną dzidą. Moja bohaterka jest bardzo charakterna, ma własną koncepcję i jeżeli chodzi o korporację, to jest jej religia. Postanawia wprowadzić porządek w agencji Mikołajów, w której pracuje postać Mela granego przez Tomka Karolaka. Nieźle namiesza w życiu osobistym i zawodowym. Bardzo szybko zmieni jego życie w koszmar – dodaje. Jaki będzie finał tej historii? Dowiecie się oglądając najnowszą część "Listów do M." na player.pl.

Magda Boczarska o czwartej części "Listów do M."

Aktorka nie ukrywa, że gra w czwartej części serii sprawiła jej ogromną radość. Co takiego jest w filmie, że nieustanie przyciąga widzów?

- Po pierwszej części "Listów do M." miałam poczucie, że wreszcie mamy swój świąteczny film. Bardzo podobny klimatem do "To tylko Miłość" i mam poczucie że to jest takie kino, które traktuje widza proporcjonalnie do poziomu inteligencji i komedia, która dostarcza tego wszystkiego czego powinna. Czyli wzruszeń, refleksji, tych emocji, które składają się na to, że widzowie ten film pokochali i czekają na kolejne części. Dałam się tej magii, że bez "Listów do M." nie ma kolejnych świąt. Niektórzy mają Kevina, ja mam "Listy do M." – wyjaśnia.

Magda Boczarska zaznacza, że ta część filmu da widzom to, czego chcą. - Daje i wzruszenie i refleksje, daje nadzieję. Wydaje mi się, że też stąd decyzja, żeby przyśpieszyć premierę i już w lutym przed walentynkami zaoferować ten film Państwu. Spóźniony o dwa miesiące prezent od Mikołaja – mówi.

Zobacz też:

Magdalena Lamparska i Anna-Maria Sieklucka o przyjaźni nie tylko na planie filmowym. "W show-biznesie panuje stereotyp, że nie możemy się kumplować"

Maria Sadowska napisała piosenkę "Kocham Cię" dla męża. "Wzięliśmy ślub po 12 latach związku"

Ula Radwańska o sportowych planach. "Mam nadzieję, że wrócę w tym roku na Wielkiego Szlema"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości