Maffashion szczerze o porodzie. "Czułam się jak w filmie"

Maffashion
Tomasz Urbanek/East News
Kilkanaście dni temu Julia Kuczyńska i Sebastian Fabijański po raz pierwszy zostali rodzicami. Blogerka zarówno informację o ciąży, jak i szczegóły porodu trzymała w tajemnicy. Aż do teraz. Maffashion uchyliła rąbka tajemnicy. Jak wspomina narodziny syna?

Dlaczego Julia Kuczyńska ukrywała ciążę?

Maffashion od początku swojej ciąży była oszczędna w ujawnianiu jakichkolwiek informacji na temat swojego życia prywatnego. Praktycznie do ostatniej chwili media nie posiadały potwierdzenia, że 33-latka spodziewa się dziecka. Blogerka chciała powiadomić świat na własnych zasadach, co zresztą zrobiła poprzez zmysłowe zdjęcie na Instagramie. Z kolei w wywiadzie, którego udzieliła w Dzień Dobry TVN jeszcze przed porodem, zastanawiała się głośno:

To będzie moje pierwsze dziecko i nie wiem, ile będę mówiła, ile będę pokazywała w mediach

Teraz Julia postanowiła co nieco opowiedzieć swoim fanom na temat tego, jak czuje się w roli świeżo upieczonej mamy. W sobotni wieczór blogerka zorganizowała live na Instagramie, podczas którego odpowiadała na pytania obserwujących. Wyjawiła również, dlaczego ukrywała informację o tym, że spodziewa się dziecka.

Naprawdę nie mówiłam nikomu, nawet ludziom z branży. A dlaczego nie chciałam o tym mówić i nie pokazywać ciążowego testu? Wiem po znajomych i nieznajomych, że z tą ciążą różnie bywa, nawet w późnych miesiącach można poronić. Lepiej nie zapeszać. U mnie z tym zdrowiem też było różnie. Plus niemówienie o tym stanie dawało mi sporo czasu na przeżywanie tego w najbliższym gronie. W spokoju. Nie chciałam, żeby moje zdjęcia z brzuchem krążyły po sieci i żeby z każdego zdjęcia robiono newsa. Widziałam, co działo się w przypadku Rozenek. Cokolwiek nie wstawiła, dublowane było na każdym portalu. Nie chciałam takich swoich zdjęć w Internecie

- zdradziła fanom.

Bastian Fabijański. Skąd pomysł na imię?

Kuczyńska wyraziła zaskoczenie faktem, że w ostatnim czasie jej profil zaczęło obserwować bardzo wiele matek. Następnie dodała, że nie ma za złe Sarze Boruc, że ta ujawniła mediom imię jej syna. Przy okazji live'a wyjawiła również, kto je wybrał.

Ja wiem, że Bastian kojarzy się z Sebastianem, ale to nie było głównym założeniem i to nie on wybierał imię, a my razem. W dniu, w którym dopisaliśmy to imię do listy, leciała 'Niekończąca się historia', w której jeden z bohaterów właśnie tak się nazywa. Uznaliśmy, że nie jest to przypadek. Jestem w szoku, że tak wiele ludzi nie znało tego imienia, aczkolwiek były dylematy. Podoba mi się też imię Leon i Miłosz, ale tak nazywają się dzieci mojego brata

- powiedziała blogerka.

Julia Kuczyńska o porodzie

Okazało się także, że Maffashion nie miała łatwego porodu. Już kilka dni temu w komentarzach pod jedną z fotografii wyjawiła:

U mnie finalnie skończyło się cesarką. Ale była próba naturalnego. W sumie przeszłam dwie opcje. Ważne, że wszyscy zdrowi.

Teraz dodała, że nie był to łatwy moment. Jak go wspomina?

Stresująco. Czułam się jak w filmie. Nie pamiętam bólu, wiem, że był cholerny. (...) Sebastian był przy porodzie

- ujawniła Julia.

Maffashion o ciąży: "Niestety to nie ja na własnych warunkach poinformowałam o tym swoich bliskich i znajomych. Zrobiły to za mnie media". Zobacz wywiad:

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości