Maciej Musiałowski to jeden z najbardziej utalentowanych młodych artystów. Kilka lat temu szturmem wdarł się do polskiego show-biznesu i błyskawicznie zaczął odnosić spektakularne sukcesy. 26-latek ma już na koncie wiele ról filmowych i telewizyjnych, ale nie chce poprzestawać na aktorstwie. O swoich ambitnych zamiarach mówił w naszym programie.
Kariera Macieja Musiałowskiego
Widzowie TVN znają Macieja Musiałowskiego z serialu "Druga szansa" z Małgorzatą Kożuchowską. To właśnie w tej produkcji młody aktor zadebiutował w 2016 roku. Gdy dostrzeżono w nim potencjał, pojawił się także w "Ultraviolecie" oraz "Kodzie genetycznym".
Prawdziwy sukces przyszedł w tym roku. Maciej Musiałowski wcielił się w główną rolę w filmie "Sala samobójców. Hejter" i został doceniony przez krytyków zarówno w Polsce, jak i za granicą. Jego kariera weszła na inne tory.
Dziś wybiera produkcje, które naprawdę go interesują i rozważa propozycje, które niosą za sobą pewną życiową mądrość. Stara się nie przyjmować ról, z jakimi się zgadza. Dba o przestrzeń na swoją pracę twórczą.
Ja bardzo lubię marzyć i bardzo lubię sobie wymyślać jakieś plany, które później po cichu realizuję
- powiedział Maciej Musiałowski w Dzień Dobry TVN.
Młody aktor, opowiadając o swoich planach i marzeniach, wyjawił, że bardzo chciałby zamieszkać w USA, jednak nie ze względu na karierę aktorską, ale studia. Myśli bowiem o Dyplomacji, Stosunkach Międzynarodowych czy Literaturze Komperatywnej – najchętniej na Harvardzie.
Są to plany i marzenia moje od dzieciństwa jakieś kultywowane i utrzymywane. Całe życie chciałem pojechać do Stanów i tam studiować. (...) Na pewno kiedyś to zrobię. Zobaczymy, jak to pójdzie, bo na razie co roku od kilku lat przekładam swoją datę wkroczenia w tę szlachetną drogę
- mówił aktor.
26-latek chciałby połączyć edukację z karierą. Wspomniał, że już niejednokrotnie pomyślnie zdarzało mu się łączyć różne zobowiązania. W Stanach zresztą uniwersytety mają bardzo indywidualne podejście do każdego studenta, więc wierzy, że mu się uda.