Ma 65 lat i niedawno został wicemistrzem świata w pięcioboju. Może być inspiracją dla wielu

Sześćdziesięciopięcioletni Wojciech Węcławowicz niedawno został wicemistrzem świata w pięcioboju. Zawody, podczas których zdobył srebrny medal odbyły się w Toruniu tego roku. Pan Wojciech opowiedział nam o swojej pasji do sportu i rodzinie, która mu kibicuje.

Wojciech Węcławowicz był trenerem kadry Polski juniorek w siedmioboju oraz olimpijczyków, Krzysztofa Krawczyka i Urszuli Włodarczyk. Po odejściu z klubu, zmienił nieco tryb życia, co odbiło się na jego wyglądzie i kondycji.

Działeczka, grille. Zacząłem się robić coraz szerszy. Coraz trudniej mi było różne rzeczy wykonywać.

- wspomina Pan Wojciech.

>>> Zobacz także:

Pogorszył się również jego stan zdrowia. Zaniepokojona rodzina wysłała go na badania, a potem do dietetyka. Pod okiem syna Pan Wojciech zaczął również trenować.

W tej chwili jestem lekkoatletą, który trenuje wszechstronnie. Tu popływam, tu pojeździmy na rowerze, tu narty. Kondycja jest. Czuję się dużo lepiej.

- pochwalił się mężczyzna.

Po jakimś czasie Pan Wojciech wpadł na pomysł, aby startować w zawodach. Jednym z jego największych sukcesów jest srebrny medal 8. Mistrzostw Świata Masters w pięcioboju w kategorii M65. Polskiego sportowca wyprzedził zawodnik z Niemiec i to jedynie o 50 punktów. W ramach pięcioboju Węcławowicz skakał w dal i wzwyż, biegł na 60 m przez płotki i na kilometr płasko oraz pchał kulą. Warto również dodać, że w jego kategorii startowało 18 zawodników.

Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje

podziel się:

Pozostałe wiadomości