Lśniąca i zdrowa – jak dbać o sierść psa?

Skołtuniona i zbita sierść może powodować dyskomfort psa, a w skrajnych przypadkach także choroby skóry. Groomerzy Małgorzata i Michał Adamczyk pokazali w naszym studiu, jak należy wyczesywać czworonoga. Swoje umiejętności zaprezentowali na Buniu - piesku, który czeka na adopcję.

Czesać należy każdego psa, bez względu na długość sierści. Najwięcej uwagi wymagają rasy długowłose, np. polskie owczarki nizinne, bearded collie, teriery tybetańskie, maltańczyki, shih tzu, utrzymywane w pełnej okrywie oraz psy z szatą kędzierzawą, np. bichony i pudle. Mniej pracy jest natomiast przy tych szorstkowłosych i z szatą kombinowaną.

Częstotliwość czesania zależy też pory roku, warunków życia, typu szaty, a także wymagań higienicznych domowników.

Przyzwyczajanie do czesania

Zanim zabierzemy się do czesania psa, należy oswoić go z dotykiem w każdym miejscu ciała oraz narzędziami, którymi będziemy się posługiwać.

Akcesoria do wyczesywania psa

Dobór akcesoriów zależy od sierści. Narzędziem podstawowym jest grzebień, który doskonale sprawdza się przy wszystkich rasach.

Można nim dostać się do skóry i rozczesać kołtunki

- powiedziała groomerka, Małgorzata Adamczyk.

Warto też korzystać ze zgrzebła gumowego lub metalowego, szczotki oraz pudlówki. Nasi goście są zwolennikami łączenia narzędzi.

Bunio do adopcji

Bunio to wspaniała psia przylepa spragniona bliskości z człowiekiem. Przeszedł sporą metamorfozę. Początkowo zgrywał chojraka, by pod osłoną swojego "bohaterstwa" skryć różnorodne lęki, z którymi się mierzył. Jego odwaga we wchodzeniu w interakcje z psami czy próby pogoni za autami wynikały jednak z niepewności przed otaczającym go światem. Piesek został odłowiony we wsi Buczynów w okolicach Góry Kalwarii - prawdopodobnie skazany był na uliczne życie i w ten sposób wyrobił sobie brzydkie nawyki. Teraz to uroczy kawaler, który bez problemu podróżuje autem lub autobusem na miejskie wydarzenia, by cieszyć się towarzystwem swoich kumpli i ludzi, do których wręcz lgnie. Nie odpuszcza żadnej okazji do wtulenia swojej pięknej kufy w ludzkie objęcia.

Jest ogromnym zwolennikiem masaży, szczególnie w gąszczu traw na sąsiadujących ze schroniskiem polanach, gdzie ma możliwość odpocząć od zgiełku. Elegancko chodzi na smyczy. Ma wiele wigoru i jak przystało na trzyletniego młodzieńca szuka też sposobności do zabawy. Jeśli szukasz psa energicznego, który będzie ci towarzyszył w długich spacerach, a na koniec dnia zaśnie u twego boku ciesząc się ciepłem, to trafiłeś w dziesiątkę!

Więcej informacji o Buniu i możliwości adopcji znajdziecie na stronie schroniska Na Paluchu.

Innym pieskiem do adopcji jest jedenastoletni Billy o duszy młodzieńca. Zobaczcie materiał o nim. Może zdecydujecie się go przygarnąć?

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

>>> Zobacz także:

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości