Lalka, która przygotowuje do roli rodzica

W ramach projektu „Dziecko w domu” licealiści pracują ze specjalnymi lalkami - symulatorami niemowląt, dzięki którym mogą poczuć, jak wygląda opieka nad prawdziwym dzieckiem. Projekt ma na celu uświadomienie młodym ludziom, czym jest rodzicielstwo. Ma ich także przestrzec przed podejmowaniem nieprzemyślanych zachowań seksualnych. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy psycholog Dorotę Maciejec oraz Mariusza Modrzewskiego, edukatora seksualnego ze słupskiej poradni.

Edukacja seksualna przez odpowiedzialność

Uczniowie Zespołu Szkół Informatycznych w Słupsku uczestniczyli w programie edukacyjnym "Dziecko w domu". Każde z uczestników dostało do domu na dwa dni lalkę, któremu nadało imię. Przez 48 h było jego najbliższym opiekunem, rodzicem.

Lalki są realnymi symulatorami służącymi do nauki opieki nad niemowlakiem. Manekiny płaczą gdy są np. głodne, śmieją się, mają czkawkę. Trzeba je karmić, przewijać, kołysać, przytulać, przebierać. Lalka rozpoznaje tylko jednego opiekuna, który przez czas projektu, nosi na ręce specjalną opaskę z czujnikiem.

>>> Zobacz film: Po czym poznać, że dziecko poradzi sobie w życiu?

Uczestnicy projektu dostali niezbędne akcesoria, między innymi butelekę, pieluchy, nosidełko itp. Czytnik umieszczony w lalce rejestrował i zapisywał przebieg opieki. Jest on później dostępny w formie raportu. Wyniki indywidualnej opieki są omawiane bezpośrednio z uczestnikiem opiekującym się lalką i z koordynatorką projektu.

>>>Zobacz też: Smoczki dla dzieci - dawać czy nie?

"Uczy odpowiedzialności za drugiego człowieka"

Jedną z uczestniczek projektu jest Karolna Beym, która przez dwa dni opiekowała się małą Zuzią.

Kiedy przyszłam do domu z moją Zuzią, powiedziałam mojej mamie, że właśnie została babcią. Chciałabym się sprawdzić w roli matki. Chciałabym się nauczyć odpowiedzialności, bo posiadanie dziecka jest również odpowiedzialnością za drugiego człowieka.

-przyznała uczennica.

>>> Zobacz też: Co zrobić, kiedy dziecko przeklina?

Kiedy mama Karoliny zobaczyła córkę z lalką wzruszyła się.

Myślę, że każda matka nastoletniej dziewczyny boi się, by ta niepożądana ciąża nie pojawiła się w nie porę. W naszym domu zawsze był temat seksu i rodzicielstwa. Chciałam ją uchronić przed tym wczesnym macierzyństwem. Kiedy dowiedziałam się, że jest taki projekt „Mama i ja. Dziecko w domu” postanowiłam zgłosić do niego swoją córkę.

-zdradziła mama licealistki Dorota Theli.

>>> Zobacz też: Czy starsze rodzeństwo powinno opiekować się młodszym?

Lalka kształtuje empatię

Dzięki symulatorom niemowlęcia, uczniowie mogli poczuć jak wygląda opieka nad prawdziwym dzieckiem. Lalka-symulator uczy obowiązkowości, kształtuje empatię i poczucie odpowiedzialności. Pozwala, przez krótki czas, zmierzyć się z prawdziwymi wyzwaniami dorosłego życia. Projekt ma na celu uświadomienie młodym ludziom, czym jest rodzicielstwo. Ma ich także przestrzec przed podejmowaniem nieprzemyślanych zachowań seksualnych.

Zdaniem psycholog Doroty Maciejec projekt ma ogromny potencjał, jednak dwa dni to trochę za mało, by zniechęcić nastolatki do ciąży.

Trudno jest zamknąć całe macierzyństwo w dwóch dniach. Weekend nie jest miarodajny. Badanie powinno trwać o wiele dłużej.

-podsumowała psycholog.

>>> Zobacz też: "Dzieci z dworca Brześć" w odwiedzinach u polskich przyjaciół.

Zobacz film: Lalki do edukacji seksualnej. Źródło: Dzień Dobry TVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości