Izolacja z rogatymi pupilami. "Zwierzęta zostałyby bez opieki, nie mogliśmy do tego dopuścić"

113 zwierząt znajduje się w Rogatym Ranczu w Bojanie. Odzyskują tam zdrowie i wiarę w ludzi. Aby nie zostały bez opieki, na czas epidemii ich opiekunowie zamieszkali na terenie gospodarstwa. Sytuacja jest trudna, ranczo odczuwa już skutki kryzysu. Jak można pomóc zwierzętom?

Rogate Ranczo w Bojanie

Pracownicy rancza zamieszkali na jego terenie razem ze swoimi podopiecznymi. Powodem jest pandemia koronawirusa.

Jak wyglądały ich Święta Wielkanocne? Tak, jak każdy dzień.

Nieważne, czy są święta czy weekend, zwierzęta muszą dostać jedzenie i mieć posprzątane. Mimo tego, że nie mogliśmy trafić do rodzin, porozmawialiśmy z nimi przez telefon, rodzice przywieźli nam świąteczne potrawy, mogliśmy chociaż troszeczkę poczuć te święta

- opowiada opiekunka Ola.

Decyzja, żeby zamieszać w Rogatym Ranczu nie należała do najłatwiejszych, jednak była konieczna.

Najbardziej się baliśmy tego, jeżeli ktoś z pracowników by zachorował, to trzeba by objąć to miejsce kwarantanną. To by skutkowało tym, że zwierzęta zostałyby bez opieki całkowicie, a do tego nie mogliśmy dopuścić

- tłumaczy dziewczyna.

Zwierzęta potrzebują naszej pomocy

Na ranczu znajdują się zwierzęta gospodarskie doświadczone przez los. Teraz odzyskują zdrowie i wiarę w ludzi.

Jak zorganizowana jest praca przy stadzie?

Jest trójka dziewczyn i dwóch chłopaków na zmianie. Chłopcy zajmują się częścią stajenną, to jest praca fizycznie trudniejsza, od rana do wieczora z chwilą przerwy pracują, wyprowadzają zwierzęta, karmią. My za to zajmujemy się zwierzętami towarzyszącymi

- wyjaśnia Ola.

Na Rogatym Ranczu obecnie jest 113 zwierząt.

Są tu kuce, konie, krowy, owce, kozy, króliki, jest osioł, lama. Mamy psiaki i kociaki, które zostały odebrane interwencyjnie i tutaj dochodzą do siebie. Stąd szukamy im nowych, kochających domów

- podkreśla opiekunka Kasia. Nie ukrywa, że teraz ranczo zmaga się z kryzysem.

Dużo firm się zamyka, przez co tracimy darczyńców. Wiele ludzi do nas dzwoni, że mimo szczerych chęci nie mogą nam pomóc, bo sami zostali bez pracy. W związku z tym zwracamy się z prośbą o pomoc w zakupie najpotrzebniejszych rzeczy, czyli karmy dla zwierzaków, słomy, siana

- apeluje Kasia.

Dary można przywieźć na miejsce. Trwa też zbiórka pieniędzy na www.pomagam.pl/ratunekdlarogatego

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości