"Kulisy sławy" Julii Kamińskiej. Jak "BrzydUla" zmieniła jej życie?

"BrzydUla" dekadę temu zmieniła życie Julii Kamińskiej - germanistki pochodzącej z Gdańska. Co dokładnie aktorka zawdzięcza twórcom serialu? Zdradziła w "Kulisach sławy" - programie reporterów "Uwaga! TVN".

Z wykształcenia germanistka, z zamiłowania aktorka i scenarzystka. Drzwi do wielkiej kariery, otworzyła jej rola w serialu BrzydUla, który po latach właśnie wraca na ekrany.

"Rola, która ciągnie mnie w górę"

Sławę i rozpoznawalność Julii Kamińskiej przyniósł serial "BrzydUla", opowiadający historię niespecjalnie urodziwej dziewczyny, rozpoczynającej pracę w renomowanym domu mody. Produkcja zapewniła odtwórczyni głównej roli, drogę na szczyt.

"BrzydUla" ciągnie mnie w górę od samego początku i to się zapewne już nie zmieni. Wszystko, co ciekawe w moim życiu zawodowym i prywatnym, zaczęło się właśnie od tej roli

– przyznaje Kamińska.

Sukces "BrzydUli" zmienił nie tylko zawodowe życie Julii Kamińskiej, ale także prywatne. Na planie poznała scenarzystę serialu Piotra Jaska.

Poznaliśmy się przy okazji pierwszej serii serialu, pracowaliśmy razem. Zaczęło się od przyjaźni, teraz mieszkamy już razem i wspólnie bierzemy udział w "BrzydUli 2". Między seriami było dziesięć lat przerwy, ale i bez tej produkcji daliśmy radę – śmieje się Jasek.

Czy związek scenarzysty i aktorki to prosta droga przez życie?

Teoretycznie ciężko jest żyć z aktorką. Julia pracuje na emocjach, więc ciężko je opanować, zahamować i stać się sobą. Powinno to odbijać się w moją stronę, ale Julia sobie z tym radzi. Na co dzień żyję z Julią, która jest aktorką

– dodaje Piotr Jasek.

Dubbingowy talent

Po sukcesie pierwszej serii serialu TVN, odkryto dubbingowy talent Julii Kamińskiej. W ciągu ostatnich dziesięciu lat podkładała głosy w 21 filmach i dwóch serialach. Wśród nich były takie hity jak: "Śnieżka i fantastyczna siódemka", "Alladyn", "Toy Story" czy trzy części "Jak wytresować smoka".

Julka jest osobą zdeterminowaną, upartą, ciągle uśmiechniętą. Potrafi zmieniać głos na zawołanie, mówić głosami wszystkich, bardzo jej tego zazdroszczę

– podkreśla aktor Filip Bobek.

Po raz pierwszy w pracy spotkaliśmy się w teatrze. Julka jest błyskotliwa, inteligentna daje komfort rozmówcy, a do tego, co wszyscy widzą, Julia jest "niekulawa"

– dodaje Jarosław Boberek.

Julia Kamińska jest jedną ze współscenarzystek "Brzyduli 2", czyli kontynuacji losów Uli Cieplak - brzydkiego kaczątka, które zostaje księżniczką, poślubiając prezesa firmy, w której pracuje. Głównym scenarzystą jest partner Julii, Piotr Jasek. Nad wymyślaniem kolejnych historii często pracują razem.

Julia, która jest Ulą w serialu zasypia czytając sceny i budzi się jako Ula. Jedzie na plan, wraca wieczorem już jako Julka. Lubię obie, ale Julia jest lepsza od Uli

– zaznacza Piotr Jasek.

Bizneswoman

Julia Kamińska to nie tylko aktorka serialowa, filmowa i teatralna, ale również bizneswomen. Od kilku lat prowadzi studio urody.

Ten salon stworzyłam dla siebie, dla swoich koleżanek i wspaniałych klientek i klientów. Mamy tutaj cały zespół, który żyje tym miejscem i kocha je. To już trzy lata od jego otwarcia. Klientki mają tu okazję poczuć się jak gwiazdy filmowe

– mówi Kamińska.

Julię Kamińską można oglądać w "BrzydUli 2" od poniedziałku 5 września w TVN 7. Pierwsze pięć odcinków przedpremierowo można już zobaczyć na platformie Player.pl.

Weszłam w ten projekt, nie będąc aktorką. Nie mogę mówić, że mi on ciąży, bo to właśnie on otworzył mi wszystkie drzwi. Dzięki temu pracuję, spełniam się zawodowo i prywatnie

– kończy Kamińska.

Wszystkie odcinki programu "Uwaga! TVN" obejrzysz na oficjalnym stronie i w serwisie Player.

Emisja nowych odcinków "BrzydUla 2" od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 tylko w TVN7.

Zobacz także:

Ksiądz radzi, ile trzeba mieć dzieci. Psycholog: "Na ostre przekazy mamy automatyczną odpowiedź oporową"

Powrót do nauki zdalnej? Premier nie pozostawia złudzeń

Maja Bohosiewicz odpowiedziała fanom na pytanie dotyczące piersi. "Wyglądają na sztuczne, bo są sztuczne"

Autor: Anna Mierzejewska

Źródło: Uwaga! TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości