Kredyty na prezenty świąteczne. Ile zapłacimy za pożyczkę? Ekspert: "To duże koszty w skali roku"

Pożyczki świąteczne. Czym się kierować?
Grudzień, jak co roku, jest miesiącem olbrzymiej aktywności konsumenckiej. Nasze wydatki w tym miesiącu często przekraczają wysokość zarobków. W takich chwilach najprostszą drogą do zdobycia gotówki jest chwilówka. Czy warto zadłużać się na prezenty pod choinkę? Ekonomista Paweł Cymcyk przestrzegał widzów Dzień Dobry TVN przed tym pomysłem.

Ile wydamy na święta Bożego Narodzenia?

Ograniczenia epidemiologiczne sprawiły, że w tym roku spotkamy się przy wigilijnym stole w mniejszym gronie, niż zwykle. Wpłynie to na ilość wydanych przez nas pieniędzy. Z badań wynika, że tym razem na gwiazdkę wydamy mniej.

- Będzie to ok. 1300 zł, a w poprzednich latach było to 1800 zł, albo 2000 zł na rodzinę. Najbardziej obniżamy wydatki z sytuacjami związanymi z tym, co się dzieje. Podróży będzie mniej, mniej będzie jedzenia, ale najmniej będziemy oszczędzali na prezentach dla siebie - powiedział nasz ekspert.

Jak zaoszczędzić pieniądze?

Wiele osób w akcie desperacji zwraca się o pożyczkę do banków, by podarować bliskim najlepsze prezenty. Takie rozwiązanie nie jest do końca trafione.

- Jeśli nie mamy odłożonych pieniędzy, to należy myśleć o tym kilka miesięcy wcześniej. Jeśli się tego nie zrobiło, możemy wziąć pożyczkę, ale to droga sprawa. Krótkoterminowe pożyczki wiążą się z prowizjami, a to wszystko są duże koszty w skali roku. Jeśli chcemy koniecznie jednak wziąć pożyczkę, musimy się z tym liczyć - usłyszeliśmy od Pawła Cymcyka.

- Nie ma dobrej chwilówki, bo ona zawsze będzie dla nas droga. Najlepiej pożyczać od siebie samych - odkładamy sobie 50, 100 zł w skali miesiąca, bo wiemy, że będą święta, czy wakacje, to nie jest zaskoczenie - dodał ekonomista.

Ile zapłacimy za pożyczkę na 1000 zł?

- Myślimy sobie, że 1000 zł spłacimy szybko, ale należy myśleć o prowizji, a ta będzie kosztowała nas ok. 15 proc. A 15 proc. w skali roku, gdybyśmy taką pożyczkę 4 razy w ciągu roku wzięli, to będzie 75 proc. Dzieje się tak, bo pierwsza pożyczka wydaje nam się niskooprocentowana. Kruczek jest w RRSO, czyli w tej rocznej stopie oprocentowania - podsumował nasz gość.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości