Kobieta z głową w chmurach, czyli: pierwsza kapitan w polskim lotnictwie cywilnym. W powietrzu spędziła prawie 20 tys. godzin

Dzień Dobry TVN
Adelajda Szarzec-Tragarz przygodę z lotnictwem rozpoczęła w wieku 17 lat. Bardzo szybko wspięła się po szczeblach kariery. Jak mówi, potrzebny był upór i determinacja. Jak udało się jej połączyć pracę i macierzyństwo?

Marzenie o lotnictwie

Adelajda Szarzec-Tragarz to pierwsza kobieta kapitan w polskim lotnictwie cywilnym i pierwsza kobieta w Polsce i Europie, która pilotowała Boeinga 787 Dreamliner. Przygodę z lotnictwem rozpoczęła w wieku 17 lat.

Moja rodzina nie była nigdy związana z lotnictwem. Pewnego dnia, klub zrobił projekcję dla młodzieży, na temat szkolenia na pilota szybowcowego. Po tej projekcji razem z moją koleżanką zgłosiłyśmy się do tego programu. Na lotnisku okazało się, że są trzy dziewczyny i czterdziestu chłopaków. Złapałam bakcyla lotniczego

- wspomina.

Kolejnym krokiem były studia lotnicze na Politechnice Rzeszowskiej. - Nagle okazało się, że na kierunku lotniczym znowu jestem jedyna dziewczyną. Potrzebna była wytrwałość, upór w dążeniu do celu. Wtedy takie cechy decydowały, żeby się wybić, żeby być lepszym od innych – opowiada pani Adelajda.

Pani kapitan i mama

I tak po studiach, w 1981 roku Adelajda Szarzec-Tragarz rozpoczęła pracę zawodową w lotnictwie cywilnym. Niestety początki nie były łatwe. – Środowisko lotnicze było dosyć hermetyczne w tamtym czasie. Traktowali mnie jak każdego innego pilota, ale musiałam się starać, nie dawać pretekstu, żeby mówiono, że nie jestem tu potrzebna – mówi.

Szczególnym wyzwaniem było także macierzyństwo i organizacja czasu. - Przy pierwszym dziecku mój mąż wziął urlop bezpłatny. Kiedy urodziłam drugiego syna, po urlopie macierzyńskim od razu udało mi się zorganizować opiekunkę do dziecka. Mieszkała drzwi w drzwi, dlatego sobie radziliśmy – wyjaśnia pani Adelajda.

Dla naszej bohaterki praca pilota była ogromną pasją. - W czasie lotu mamy dużo okazji, żeby pooglądać trochę świata. Zorza polarna – biała bądź zielona. Obłoki srebrzyste. Wschody i zachody. Lubiłam latać przez Rosję, Syberię.

Po 40 latach pracy, 19 stycznia Adelajda Szarzec-Tragarz wykonała swój ostatni lot, z Seulu do Warszawy. W trakcie swojej kariery zawodowej pani kapitan spędziła w powietrzu ponad 19 921 godzin. - Miałam szczęście, ze tyle lat wytrwałam w zawodzie i cieszyło mnie wyjście do pracy – dodaje.

Zobacz też:

Polska stewardessa zaczęła szyć maseczki, by mieć za co żyć. Teraz nosi je cały świat. "Zainwestowałam w ten biznes 40 zł"

Od ogrodnika do legendy rajdów. Maciej Wisławski nie postawił jeszcze kropki nad "i"

Dominik Punda to pilot od zadań specjalnych. Lata awionetką z Ameryki do Europy

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Anna Korytowska

Reporter: Miłka Fijałkowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości