Klan Delągów prywatnie. Na czym polega ich wspólny projekt "Polska Kulturalna"?

Już wkrótce będziemy mieli okazję poznać Pawła Deląga, jakiego nie znamy. Aktor weźmie bowiem udział w kolejnej edycji programu "Ameryka Express"! Tymczasem z kamerą Dzień Dobry TVN spotkaliśmy się z Pawłem, jego siostrą Dorotą i synem Pawłem Delągiem juniorem. Jak wygląda życie "klanu Delągów" od kuchni? Na czym polega ich wspólny projekt "Polska Kulturalna"?

Projekt "Polska Kulturalna"

O projekcie "Polska Kulturalna", który ma przypominać kolejnym pokoleniom postacie wykreowane przez takich aktorów jak Zbyszek Cybulski, Daniel Olbrychski czy Pola Negri, rozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z Michałem Meyerem i Anną Dymną.

Anna Dymna:

Dlaczego my mamy nosić koszulki z aktorami z innych krajów, skoro u nas też byli wspaniali aktorzy. Nie wiem w jaki sposób to wpłynie na podniesienie kultury. To wszystko szybko przemija. Hańcza, Holoubek, Zapasiewicz - to wszystko byli ludzie, którzy uczyli mnie żyć i ja dzięki nim w ogóle jestem, dzięki wielu takim wielkim twórcom. Chciałabym patrzeć na nich nawet przypadkowo na ulicy.

Michał Meyer:

Podaż kultury jest dziś bardzo duża. Jest sporo rzeczy wysokiej jakości, ale cały czas coś zabiega o naszą uwagę i ją odwraca. Boimy się, że coś przegapimy i chcemy chłonąć wszystko jednocześnie.

Anna Dymna:

Nie ma człowieka i narodu bez kultury. Na kulturę narodu pracują całe tysiąclecia, całe pokolenia. To jest coś takiego, w czym my wzrastamy. Jeżeli człowiek już o wszystkim zapomni, to w tym momencie zostaje właśnie kultura. Kultura w sposób zasadniczy, niemal niezauważalny, łączy pokolenia.

Czy syn pójdzie w ślady znanego ojca?

Paweł Deląg Jr:

Myślałem o tym, żeby zdawać do szkoły teatralnej, al enigdy się na to nie odważyłem Widziałem z czym wiąże się życie aktora. To jest pozbycie się pewnych warstw prywatności i dużo wyrzeczeń. Obawiałem się tego, że te wyrzeczenia kiedyś przyjdą. Ale kto wie, przeciez nie trzeba mieć szkoły w tym momencie, żeby grać. Jestem otwarty na wszystko co się stanie.

Podwórko było przygotowaniem

Paweł Deląg

Super przygotowaniem było podwórko. Mieliśmy bardzo mocne podwórko. Tam było chyba z 50 dzieciaków i na tym podwórku się działy mocne rzeczy. Były olimpiady, były gonitwy i złodzieje i chowane i w piłkę mecze. Dorota musiała mnie nawet raz bronić bo mnie chłopaki chcieli zlać za notoryczne łamanie poprzeczki. To był moment kiedy zacząłem fizycznie dawać sobie radę, że nie wymiękam. Druga rzecz, że zacząłem odnosić sukcesy. Sport dał mi poczucie wartości, że jestem tym wygrywającym.

To rodzeństwo, które pójdzie za sobą w ogień

Aldona Marciniak, kuzynka Pawła i Doroty

Paweł i Dorota to rodzeństwo ogromnie wspierające się. Bardzo energetyczne, takie które często różni się zdaniami, jest tam dużo emocji i czasami dużo wybuchowości, ale to jest takie rodzeństwo, który by poszło za sobą w ogień.

Zwierzęta są bardzo ważne

Paweł Deląg:

Zwierzęta są w naszej rodzinie bardzo ważne, ich obecność. Te zwierzęta zawsze były, od najmłodszych lat. Kochaliśmy je zawsze. Inaczej poznaliśmy ten świat dzięki zwierzętom.

Autor: Bernadetta Jeleń

podziel się:

Pozostałe wiadomości