Kiedyś lekarze pomogli jej, dziś ona pomaga służbie zdrowia i szyje kolorowe maseczki

Maseczki ochronne dla najmłodszych i dla tych trochę starszych. Maseczki to obecnie niezbędny element garderoby podczas spaceru i kontaktu z innymi ludźmi. W trudnych czasach nieco optymizmu i pozytywnej nadziei przynoszą nam osoby takie, jak pani Grażyna, która z dobrego serca i całkiem bezinteresownie pomagają potrzebującym, a tym samym zmieniają świat na lepszy.

Maseczki na zamówienie

Wszystko zaczęło się od jednej kolorowej maseczki, która na oddziale szpitalnym wywołała falę zachwytu. Pani Grażynka, szyjąc dla swojej córki kolorową maskę, nie sądziła, że lada moment rozpocznie ich całą produkcję. Jak się okazało, personel medyczny złożył wiele zamówień na własnoręcznie wykonane maseczki, które swoimi wzorami wnoszą do szpitala trochę optymizmu.

Wymarzyłam sobie jak najbardziej kolorową maseczkę i w niej przyszłam na oddział. Reakcja koleżanek od razu była taka: skąd masz tę maseczkę, jest piękna i gdzie możemy takie kupić? Powiedziałam, że moja mama szyje maseczki, od razu zebrałam zamówienia i zadzwoniłam do niej

– powiedziała Diana Koperkiewicz, córka pani Grażyny.

Pani Grażynka podjęła się wyzwania i hurtem zaczęła tworzyć nowe maseczki. Wykorzystywała wszelkie materiały, jakie przez lata udało jej się uzbierać w domu. W szyciu kobietę wspierali także znajomi, którzy podrzucali jej zalegające tkaniny. Tak od kilku maseczek, w domu powstało całe przetwórstwo.

Ja jestem po chorobie nowotworowej i bardzo dużo zawdzięczam lekarzom, pielęgniarkom, którzy pracują w szpitalach. Nie jestem w stanie odwdzięczyć się wprost tym ludziom, którzy mi pomogli, ale uważam, że wszyscy robią wspaniałą robotę

– wyznała Grażyna Koperkiewicz.

Akcja #zarażamydobrem

Pani Grażyna przyznała, że kiedy maszyna poszła w ruch, postanowiła wykonać nadmiar maseczek, aby rozdawać je dobrowolnie potrzebującym. Tak powstała akacja #zarażamydobrem. Jak przyznała, hasło to powstało podczas rozmowy z dziennikarzem z jednej z lokalnej gazety.

Maseczki powiesiłam na płocie, aby każdy mógł przyjść anonimowo, wziąć maseczkę, nie krępować się i nie myśleć, czy ma się jakoś rewanżować, ma zapłacić

– powiedziała pani Grażyna.

Kobieta zdradziła, że póki ma siły, pracuje do nocy i wykonuje nowe egzemplarze maseczek. Szyje, prasuje i szczelnie pakuje je w woreczki. W tych trudnych czasach nie ma nic lepszego, jak zaangażowanie się w akcję, która pomoże, choć części naszego otoczenia. Zdaniem pani Grażyny, warto dokładać swoją małą cegiełkę.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości