Katarzyna Miller o roli córek w rodzinie: "Bardzo często są pociechą dla rodziców, ale same nie dostają tej pociechy"

Jak być córką i nie zwariować
Relacja córka-mama nie zawsze jest usłana różami. Czasem buduje, ale nie raz jest tak, że utrudnia, a nawet niszczy. Dlatego w Dzień Dobry TVN zapytaliśmy Katarzynę Miller psychoterapeutkę i autorkę książki "Być córką i nie zwariować" o jej kontakt z mamą oraz o to, jak odnaleźć się w roli córki.

Córka - jaką odgrywa rolę?

Zazwyczaj określamy się jako matki, żony, bizneswoman, ale rzadko mówimy, że jesteśmy córkami. Dlaczego?

- To jest tak ważne, że się o tym zapomina. To jest tak jak oddychanie. Córką jest się zawsze. Od początku życia do końca. Rola córki przeważnie jest dość niełatwa, bo od nich bardzo dużo się oczekuje, innych rzeczy niż od synów – przyznała Katarzyna Miller, psychoterapeutka. - Poza tym dziewczynki są szybsze w mówieniu. Są wrażliwsze emocjonalnie [...] bardziej podatne na takie sankcje, typu ocena, wycofanie uczuć, takie zostawienie. One bardzo się starają. Bardzo często są pociechą dla rodziców, ale same nie dostają tej pociechy – dodała.

Przy okazji zwróciła również uwagę, że gdy rodzice zapraszają gości, to rzadko pada sformułowanie: "Kazik, wymyj łazienkę, bo przyjdą goście", zazwyczaj słyszymy - "Kasia, wymyj łazienkę" albo "Frania, podaj herbatę".

Katarzyna Miller o relacji z mamą

Psychoterapeutka w Dzień Dobry TVN opowiedziała też o swojej relacji z mamą, która nie była najłatwiejsza.

- Miałam fantastyczną mamę pod względem jej kobiecości, uzdolnień. Była to fajnie żyjąca kobieta, którą była jednak niezadowolona, gdzieś tam wewnątrz. Wszyscy moją mamę lubili, ona też lubiła wszystkich oprócz swojej rodziny, czyli taty i mnie, i jeszcze niani do tego. Ze znajomymi i przyjaciółmi bardzo dobrze sobie radziła. Natomiast my z ojcem byliśmy dogadani, a ona miała inny typ mentalności. Z jednej strony cierpiała, ale dawała nam za to popalić. Nie chciała, ale myślę, że nie umiała też się z nami spotkać. Miała trudniejszą mamę niż ja – wyznała Katarzyna Miller.

Ostatnio psychoterapeutka razem z Anną Bimer wydała książkę "Być córką i nie zwariować", która odsłania prawdę o różnych relacjach matek i córek.

Jak zatem "Być córką i nie zwariować" ?

Katarzyna Miller poradziła, by przede wszystkim odnaleźć siebie. Poszukać źródła smutku i zrezygnowania. - Zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli mam taki cień w swoim życiu, to z tym cieniem trzeba się spotkać i oczyścić go, ponieważ on jest bardzo często naleciałością z domu rodzinnego. Przez te pierwsze lata wpływają na nas bezpośrednio albo rodzice, albo opiekunowie. Udowodnione jest naukowo, że człowiek swoich charakterologicznych cech nabiera właśnie w tym dzieciństwie – podkreśliła.

Jak się uporać z dzieciństwem? Czy relacje z matką można regulować? Posłuchaj całej rozmowy z Katarzyną Miller w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl .

Zobacz także:

Jak Krzysztof Krawczyk traktował swojego jedynego syna? "To jest nasza rodzinna sprawa"

Jak się zachować, kiedy dziecko robi irytujące rzeczy? "Jest niewielka różnica pomiędzy trzylatkiem a nastolatkiem"

Adopcje w Polsce. "Słyszałam: po co sobie taki problem bierzesz?"

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości