Karoshi, czyli śmierć z przepracowania

przepracowanie
Fot. Diy13 / Getty Images
Pierwszy przypadek karoshi, czyli śmierci z przepracowania, odnotowano w 1969 roku w Japonii. Samo określenie „karoshi” zostało przyjęte w 1982 roku, gdy trzech lekarzy zajęło się tą problematyką i zostały opublikowane książki na ten temat.

Coraz większa liczba naukowców, zwłaszcza w Japonii, zajmuje się tematyką karoshi. Jest ona na tyle poważna, że w XXI wieku w Kraju Kwitnącej Wiśni notuje się około 10 tysięcy przypadków śmierci z przepracowania. Głównym powodem zgonów są zwykle ataki serca lub inne problemy z układem krwionośnym, jednak spore znaczenie ma także zmęczenie.

Więcej:

Karoshi: przyczyny i objawy

Wśród najważniejszych przyczyn karoshi wymienia się zbyt dużą liczbę przepracowanych godzin w miesiącu lub w roku, a także przedłużające się napięcie nerwowe oraz zbyt wymagające zajęcie. Pracoholizm i dążenie do jak najlepszej sytuacji finansowej wiążą się z narastającymi problemami zdrowotnymi, które zwykle są bagatelizowane z braku czasu. Warto jednak zaznaczyć, że Japończycy nie są tylko nastawieni na zysk, ale do nadgodzin oraz pracy powyżej własnych możliwości obliguje ich kultura narodowa. Przeważająca część Japończyków całe życie pracuje bardzo ciężko, koncentrując się na dobru kolektywnym, czyli wspólnym. Wielokrotnie są wykorzystywani do pracy ponad siły i zostawania po godzinach, do czego zmusza się ich groźbą zwolnienia. Karoshi może dawać pewne objawy, jednak zwykle wiążą się one ze złym samopoczuciem, wysokim ciśnieniem tętniczym i podwyższonym tętnem, a także chronicznym zmęczeniem. Warto zaznaczyć, że w Japonii śmierć z przepracowania dotyka nie tylko osób na stanowiskach kierowniczych, ale również szeregowych pracowników, którzy mają najmniejszy wpływ na swój los.

Karoshi: statystyki w różnych krajach

Śmierć z przepracowania występuje najczęściej w Japonii, ponieważ jest to kraj, którego kultura obliguje pracowników do spędzania wielu godzin w pracy. Okazuje się jednak, że karoshi dotyka także dzieci, zwłaszcza w Kraju Kwitnącej Wiśni, ponieważ ambicje rodziców wiążą się z ciągłym nakłanianiem pociech do nauki, poszerzania swoich umiejętności, przez co maluchy nie mają czasu na odpoczynek ani zabawę. W Europie wyniki dotyczące liczby godzin spędzanych w pracy także nie są najlepsze. Zgodnie z raportem Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Europejczycy pracują średnio 1763 godziny rocznie, natomiast Polacy około 1928 godzin w ciągu roku. Dane te wskazują przede wszystkim na to, że Polacy pracują za dużo. Głównym powodem są niskie pensje, które sprawiają, że albo trzeba zostawać po godzinach, albo szukać dodatkowych płatnych zajęć. Z drugiej strony na rynku funkcjonują osoby, które pracują wyłącznie na umowach cywilnoprawnych i jeżdżą z jednego miejsca pracy do drugiego tylko po to, aby być w stanie spłacić kredyt hipoteczny i wyżywić siebie oraz swoją rodzinę. Karoshi w Polsce jest stosunkowo nowym zjawiskiem, ponieważ pierwsze przypadki zostały odnotowane w latach 90. XX wieku. Początkowo śmierć z przepracowania dotyczyła lekarzy, którzy umierali na zawał serca w trakcie dyżuru lub po nim, jednak wraz z wkroczeniem międzynarodowych korporacji do Polski coraz więcej osób zaczęło skarżyć się na przepracowanie, chroniczne zmęczenie i problemy z układem krwionośnym. Granice pomiędzy sferą zawodową i prywatną coraz bardziej się zacierają, ponieważ wiele osób sprawdza maile na urlopie, a część pracuje z domu. Sporym problemem jest liczba godzin przepracowanych przez przedsiębiorców i freelancerów. Zgodnie z doniesieniami statystycznymi osoby takie poświęcają obowiązkom zawodowym od 50 do 65 godzin tygodniowo, także w weekendy. W Polsce jednak najczęściej mówi się o pracoholizmie i wypaleniu zawodowym.

Zobacz film: Japonka gwiazdą polskiego baletu. Źródło: Getty Images

Sposoby na śmierć z przepracowania

Międzynarodowe organizacje coraz częściej poszukują odpowiedzi na pytanie, dlaczego pracownicy są mało produktywni i przebywają na zwolnieniach lekarskich. Powodem może być między innymi przepracowanie, a także brak czasu na odpoczynek. Właśnie dlatego coraz więcej firm wprowadza programy utrzymania równowagi pomiędzy sferą zawodową i osobistą, co wiąże się z elastycznymi godzinami pracy, możliwością pracy zdalnej, a także dodatkowymi świadczeniami pozapłacowymi. W przypadku Japończyków sprawa jest dużo trudniejsza, ponieważ kultura narodowa, koncentrująca się na pracy i osiągnięciach, jest bardzo silna. Japoński rząd przygotował jednak plan Premium Friday, który wiąże się z tym, że w ostatni piątek miesiąca pracownicy mogą wychodzić do domu o godzinie piętnastej. Należy zaznaczyć, że w Kraju Kwitnącej Wiśni metody, które stosowano do tej pory, aby zapobiec karoshi, nie są wystarczające.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości