Karolina Dziedzic-Gruszowska. Kosmetyczka, która zdobywa medale w ringu

Karolina Dziedzic-Gruszowska to bardzo utalentowana kickboxerka, która odnosi sukcesy podczas zawodów krajowych i zagranicznych. Poza salą treningową pracuje w salonie kosmetycznym, dlatego mówi, że jest kickboxerko-kosmetyczką. Jak udaje jej się łączyć pracę ze sportem? Jakie medale do tej pory zdobyła?

Karolina Dziedzic-Gruszowska pochodzi z małej miejscowości pod Rzeszowem. Z zawodu jest kosmetyczką - bardzo cenioną przez klientki:

Jest dokładna i przede wszystkim słucha, co dana osoba chce.

- zachwala Karolinę jej koleżanka Monika Szlachta.

>>> Zobacz także:

Miała 7 lat, kiedy zaczęła trenować boks. Została mistrzynią Polski

Lekcje boksu – porady dla młodych bokserów

Jak zacząć ćwiczyć, jeśli nigdy nie trenowałeś lub miałeś długą przerwę?

Jej pasją jest również kickboxing, którym zajęła się w wieku 10 lat. Od początku trenuje pod okiem trenera Jerzego Pilarza w klubie UKS Diament Pstrągowa.

Podczas treningów głównie biję się z chłopakami, ponieważ walczę w kategorii 70 kg, gdzie są mocniejsze ciosy i trudno znaleźć sparingpartnerkę.

- powiedziała.

Od 2009 roku Karolina Dziedzic-Gruszowska należy do kadry narodowej w kickboxingu full contact. Pierwszy swój medal w zawodach juniorskich zdobyła podczas Mistrzostw Świata, które odbyły się w 2010 roku w Belgradzie. Kolejne sukcesy potoczyły się lawinowo, także w zawodach seniorskich. Dzisiaj Karolina jest multimedalistką Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata, a także wielokrotną Mistrzynią Polski. Ma również duże osiągnięcia w Pucharze Świata - ostatni jej sukces w tych zawodach to złoto, które zdobyła w Dublinie. W finale o jej sukcesie zadecydowała niesamowita szarża w końcówce walki. Przez 15 lat dziewczyna stoczyła już 100 walk.

Obecnie przygotowuje się do obrony tytułu Mistrzyni Świata, który zdobyła w 2017 roku w Budapeszcie.

Karolina, nawet podczas zawodów nie rezygnuje z podkreślania swojej urody. Wiąże się z tym pewna zabawna anegdota:

Po wygranej walce półfinałowej w Dublinie trener dziwnie na mnie patrzył, a potem powiedział: <<Dziedzic ja się na tym nie znam, ale ty jakoś dziwnie wyglądasz. Jedno oko masz takie dziwne>>. Okazało się, że nie miałam połowy sztucznych rzęs.

- wspomina z uśmiechem Karolina.

Kickboxing to sport kontaktowy, zdarza się więc, że po walce dziewczyna przychodzi do salonu kosmetycznego, w którym pracuje mocno poobijana:

Kiedyś Karolina pracowała ze złamanym palcem. Ale to bardzo dzielna dziewczyna i mimo bólu wykonywała na przykład stylizację paznokci, czy stylizację rzęs. Nie chciała pokazać, że kickboxing przeszkadza jej w pracy.

- powiedziała Barbara Pado - kosmetyczka, z którą pracuje Karolina.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości