Kameralna wycieczka po Londynie, czyli Polak za kierownicą piętrowego autobusu

''Autobusem przez Londyn podczas pandemii'', reporter: Anna Senkara
Przejażdżka czerwonym, piętrowym autobusem to marzenie każdego turysty odwiedzającego Londyn. Chociaż na razie musimy się wstrzymać z wakacyjnymi planami, w małą podróż po stolicy Anglii zabrała nas Anna Senkara.

Polski kierowca londyńskiego autobusu

Łukasz Rybicki jest kierowcą londyńskiego autobusu od trzynastu lat. Codziennie z zajezdni Perivale na obrzeżach miasta wyrusza autobusem numer 7 w trasę w kierunku prestiżowej lokalizacji Oxford Circus. Anna Senkara miała niesamowitą okazję towarzyszyć Polakowi w przejeździe przez Londyn podczas kwarantanny. Kierowca zdradził także, jak od kuchni wygląda zajezdnia słynnych autobusów.

Perivale to jest taka mała sypialnia dla autobusów. Mamy tutaj myjnię, mechaników. Koronawirus robi swoje, więc autobusy są też dezynfekowane, żeby mogły wyjechać

– powiedział kierowca.

Łukasz zna Londyńczyków teraz jak nikt, ale skąd pomysł, żeby przyjechać do Londynu? Kierowca przyznał, że pochodzi z Gdyni, a do wyjazdu skłoniła go pogoń za miłością życia. Początki pobytu w Anglii nie były łatwe. Mężczyzna zaczynał od pracy na zmywaku, a następnie został kierowcą autobusu. Czy prowadzenie tak dużego pojazdu różni się czymś, od jazdy samochodem?

Z perspektywy kierowcy wszystko wygląda normalnie jak jazda rowerem. Wsiadam i jadę

– zdradził.

Życie kierowcy podczas pandemii

W wyniku rozprzestrzeniającego się koronawirusa wiele zawodów zostało sparaliżowanych. Jak sytuacja wygląda w Londynie? W Anglii nie został wprowadzony nakaz noszenia maseczek, dlatego też w komunikacji miejskiej, jak i w sklepach zobaczyć można mieszkańców, którzy nie zasłaniają swoich twarzy. Choć w mieście nie widać jeszcze turystów, wszystko funkcjonuje w miarę możliwości normalnie.

Anna przyznała, że burmistrz Londynu, Sadiq Khan, specjalnie nie chciał zamykać metra, ani uniemożliwiać ruchu autobusowego, bo komunikacja jest krwiobiegiem miasta. Mieszkańcy mimo pandemii muszą się przemieszać między innymi do pracy, a nie wszyscy mają samochody.

Dalej wykonujemy swoją pracę i robimy to, co powinniśmy robić. Jedynie tyle, że przyjmujemy pasażerów tylnymi drzwiami

– powiedział kierowca.

Jak w ciężkiej sytuacji odnajdują się mieszkańcy Londynu? Zdaniem kierowcy miasto definitywnie się zmieniło. Często ludzie reagują na siebie w bardzo nietypowy sposób, nie chcą ze sobą rozmawiać i skłonni są do kłótni.

Ludzie stoją bardzo daleko od siebie, jeśli ktoś jest za blisko, bardzo często się kłócą. Dochodzi do sprzeczek, popychanek. Jest wielka psychoza

- zdradził.

Pustki w miejscach turystycznych

Łukasz podczas wycieczki po Londynie zabrał Annę do Portobello Market, czyli miejsca, gdzie znajdują się słynne niebieskie drzwi z filmu „Notting Hill”. Zazwyczaj ulica ta oblegana jest przez tłumy turystów, którzy wykonują sobie sesje zdjęciowe. Obecnie jest zupełnie pusta. Kolejnym punktem wycieczki był słynny szpital St. Mary’s, w którym rodziła m.in. księżna Kate.

Szpital bardzo sławny, jak się jeździło było widać dużo kamer światowych stacji. Pod szpitalem stały białe namioty, w tym miejscach robi się testy na koronawirusa

- powiedział.

Przyszedł także czas na przejażdżkę po najbardziej ruchliwej ulicy Londynu, czyli Oxford Street. To tu znajduje się tętniące życiem zagłębie sklepów i punktów usługowych. Niestety w tej chwili wszystko jest zamknięte, a miejsce to zamarło.

Miasto duchów. Tego nigdy nie widziałem i nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę

– powiedział kierowca.

Londyn i koronawirus

Jak sytuacja podczas pandemii wygląda w Londynie? Zobaczcie wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości