Julia Bijoch o swojej siostrze Zuzannie: "Rodzice musieli mnie przekupić, żebym ją polubiła". Teraz łączy je wielka przyjaźń

Zuzanna Bijoch jest jedną z bardziej rozpoznawalnych modelek na świecie, natomiast Julię Bijoch pochłania medycyna. Ta pierwsza mieszka w Nowym Jorku, a druga w Katowicach. Mimo tej odległości siostry Bijoch łaczy niezwykła więź. O siostrzanej miłości i przyjaźni opowiedziały reporterce Dzień Dobry TVN.

Julia Bijoch, stomatolog i lekarz medycyny estetycznej jest starszą siostrą Zuzanny Bijoch, jednej z najbardziej rozpoznawanych modelek na świecie. Siostry Bijoch łączą nie tylko więzy krwi, ale również wyjątkowa przyjaźń.

Rodzice trochę pomogli jeśli chodzi o naszą przyjaźń. Kiedy ja się urodziła, to Julka miała dwa latka i rodzice musieli ją jakoś przekonać, żeby mnie polubiła i nie miała nic przeciwko temu, aby oddać mi swoje łóżeczko i kilka zabawek.

- wspomina z uśmiechem Zuza Bijoch, a Julia dodaje:

Rodzice mnie przekupili klapkami dla małego dziecka i książeczką dmuchaną z obrazkami. Po tym Zuzę zaakceptowałam i od tego momentu byłyśmy nierozłączne.

Julia przyznaje również, że jako starsza siostra zawsze była opiekuńcza:

Byłam przewrażliwiona na jej punkcie. Starałam się ją chronić. Zuza czasami się z tego powodu denerwowała.

>>> Zobacz także:

Praca w modelingu

Siostry Bijoch razem zaczynały przygodę w świecie modelingu, ale tylko Zuza zdecydowała się ją kontynuować. Julię natomiast pochłonęła medycyna. Ze względu na pracę Zuzanna mieszka w Nowym Jorku, a jej starsza siostra w Katowicach. Mimo odległości nie zapominają jednak o sobie.

Rozmawiamy ze sobą tak naprawdę każdego dnia, więc nie ma takiej sytuacji, że przez kilka dni nie wiem, co u niej słychać.

- zdradziła Zuza.

Wspólne pasje sióstr Bijoch

Pasją sióstr Bijoch są podróże i architektura. Kiedy są w podróży, robią zdjęcia ciekawych miejsc i wysyłają je sobie. Interesują się również modą, ale nieco w innym wydaniu:

Moda to cała popkultura. To jest historia, zachowania ludzi. Jest bardzo inspirująca, jak się do niej podejdzie w ten sposób, a nie patrzy się na nią tylko przez pryzmat ciuchów.

- stwierdziła Julia Bijoch.

Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje

podziel się:

Pozostałe wiadomości