Czy taniec może uratować związek? "Zamknij oczy i podążaj za nim. Nawet jeśli on się pomyli, pomyl się razem z nim"

Jak na nowo rozniecić ogień uczucia w związku? To pytanie zadaje sobie wiele par z długim stażem. Komunikacja jest kluczowa, ale to nie jedyny sposób, by podnieść temperaturę relacji. Paulina Biernat, tancerka i psycholożka, twierdzi, że wspólny taniec może być doskonałym narzędziem terapii dla par. I ma na to żywe dowody.

Jak taniec wpływa na relację w związku?

Paulina Biernat łączy psychologię z ruchem i jak twierdzi, taniec to najstarszy język świata i społeczne spoiwo, które pozwala na wyrażanie siebie. Czemu by więc nie wykorzystać go, gdy chcemy zadbać o swój związek? Doświadczenia ekspertki, która gościła w naszym programie, pokazują, że wspólny taniec naprawdę łączy ze sobą ludzi. I to w każdym wieku. W środowym Dzień Dobry TVN swoje umiejętności pokazali Małgosia i Dariusz, którzy są małżeństwem od 46 lat. Wspólnie tańczyć zaczęli około 8 lat temu, gdy Małgosia miała 60 lat, a jej małżonek - 62.

To jest przewdzięczna para. Absolutnie ich uwielbiam i pozdrawiam

- powiedziała Paulina Biernat. Jak para zaczęła swoją przygodę z tańcem?

Przyszli do mnie na kurs tańca. Przyszli jako para seniorów. Chwalę to, że są dowodem na to, że para nie musi się ze sobą nudzić, tylko fajnie, że szuka sobie wspólnych aktywności, jak np. kurs tańca

- opowiedziała.

Małgosia i Darek bez pamięci zakochali się w tańcu - układy wykonywali nawet w drodze do pracy.

Czasem w kuchni, a kiedy ich poniosło w drodze na zajęcia, i to na przystanku. Samo mówi to za siebie, że pasja zawładnęła

- dodaje Agata.

Jak namówić mężczyznę do tańca?

W przypadku wielu par, to kobieta wychodzi z taneczną inicjatywą. Tak było też u państwa Hebal. Na początku mąż pani Małgosi podchodził do pomysłu niepewnie. Gdy jednak żona pogroziła panu Dariuszowi, że na zajęcia weźmie znajomego, małżonek zmienił zdanie. Jako że pan Dariusz jest perkusistą, ma doskonałe wyczucie rytmu.

Czy taniec zmienił ich życie?

Małżeństwo Hebal zawsze było zgodne. Od zawsze także lubili wspólnie spędzać czas. Nie da się jednak ukryć, że taniec ich do siebie zbliżył. Dzięki temu para zyskała część wspólną, która należy tylko do nich.

Taniec jako forma terapii

Paulina Biernat podaje wiele przykładów tego, że taniec ma wartość terapeutyczną.

Po pierwsze, w związkach cały czas zajmujemy się tymi samymi problemami i wyzwaniami. Rozmawiamy o dzieciach albo o pracy. Bardzo mało jest tam czasu dla nas, a takie zajęcia taneczne są świetne, bo przez godzinę, dwie skupiamy się na krokach, koncentrujemy się na wspólnym celu i mamy wspólne sukcesy. To jest bardzo fajne, żeby para dbała o coś, co robi tylko razem

- mówiła ekspertka w naszym programie.

W tańcu możemy się poprzytulać

- dodała. Często po zajęciach trenerka słyszała od niektórych uczestniczek, że cieszyły się, że danego dnia była rumba, bo dzięki temu mogły poprzytulać się do męża.

Świadomy instruktor tańca może zobaczyć to, że taniec jest świetnym narzędziem do ćwiczenia zaufania i odpuszczenia poczucia kontroli

- mówi.

Partner zawsze prowadzi, partnerka zawsze podąża. A my kobiety, w życiu, często jesteśmy władcze i dyrektywne

- stwierdziła Paulina Biernat i przywołała zasadę, którą stosuje na swoich zajęciach, a która pozwala kobietom odpuścić instruowanie i pomaga zaufać drugiej osobie:

Zamknij oczy i podążaj razem z nim. Nawet jeśli on się pomyli, pomyl się razem z nim

Jakie jeszcze psychoterapeutyczne aspekty tańca wskazała ekspertka? Obejrzyj całą rozmowę.

Zobacz także:

Zarażeni tańcem i śpiewem, czyli zespół "Mazowsze" o pracy w dobie pandemii

"Silesian Line Dance" w pokazie tańca liniowego. Na czym polega ten styl?

Aerial dance, czyli relaksujący taniec w powietrzu. "Mamy takie pozycje, w których latamy, zupełnie nie czujemy grawitacji"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości