Jak pomóc dziecku pokonać frustrację po izolacji w czasie pandemii? "Nie pozwólmy, aby dziecko zapadało się w swój świat"

dzieci bawiące się na deszczu
fot. PeopleImages/Getty Images
Wprawdzie obostrzenia związane z pandemią są stopniowo znoszone, ale to nie znaczy, że z dnia na dzień przestaniemy odczuwać skutki izolacji. Z jej powodu szczególnie trudno było dzieciom i nastolatkom, ponieważ kontakt z rówieśnikami jest dla nich niezbędny do prawidłowego rozwoju. Jak pomóc dziecku zwalczyć konsekwencje wyłączenia z życia społecznego, podpowiada Małgorzata Kłoś, psychoterapeuta w Ośrodku Centrum oraz psycholog w niepublicznym liceum w Warszawie.

Jak pomóc dzieciom pokonać frustrację, która wynika z izolacji i tego, że przez długi czas nie miały kontaktu z rówieśnikami?

Jakie zmiany w samopoczuciu i zachowaniu dzieci spowodowała izolacja?

– W codziennym życiu dziecka następują zmiany, które mają niekorzystny wpływ na jego samopoczucie, koncentrację i zdolność do działania – mówi ekspertka i wymienia objawy pandemicznej frustracji:

  • Przede wszystkim są to rozdrażnienie i obniżony nastrój.
    • Na poziomie fizjologicznym dzieci mają problemy ze snem - śpią krócej, chodzą późno spać, a rano budzą się niezupełnie wypoczęte.
      • Rozregulowuje rytm dobowy się i zostaje zaburzona codzienna rutyna.

        Dzieci wstawały tuż przed lekcjami, nawet krócej niż kwadrans przed rozpoczęciem nauki. Jakie to ma konsekwencje? – Były nierozbudzone na lekcjach i miały problemy z koncentracją, a teraz nie przestawią się ot tak, z dnia na dzień na funkcjonowanie w pełnej dyscyplinie – mówi Małgorzata Kłos. – Podczas zajęć zdalnych niektórzy nie włączali kamer. To dyskusyjna sprawa, czy trzeba koniecznie je włączać, czy nie. Jednak dobrze jest widzieć się podczas lekcji, ponieważ to motywuje do aktywnego uczestniczenia w zajęciach . Z drugiej strony, nie każdy chce być na wizji. Szczególnie dotyczy to nastolatków. Unikanie kontaktu na wizji przez tak długi czas może spowodować dalszą alienację – zauważa ekspertka.

        Czym objawia się frustracja wywołana izolacją?

        Typowe reakcje dzieci i nastolatków wyczerpanych ograniczeniami spowodowanymi przez pandemię to:

        • buntowanie się;
          • wycofanie się w swój świat, spędzanie wielu godzin przed komputerem;
            • zwiększona złość, skłonność do kłócenia się;
              • większa nerwowość i drażliwość;
                • trudność w koncentracji;
                  • obniżony apetyt.

                    – U dzieci może pojawiać się złość na świat dorosłych o to, że jest chaos, że nie wiadomo, co będzie. Szczególnie młodsze dzieci mogą mieć poczucie niepewności i lęku – mówi Małgorzata Kłoś.

                    Psychologiczne konsekwencje izolacji u dzieci i młodzieży

                    Ekspertka zauważa, że dzieci, które przez długi czas nie mają kontaktu z rówieśnikami i nie mogą spędzać czasu tak, jak by chciały, mają dużo mniej energii, są ospałe tracą motywację do nauki i do utrzymywania relacji, nie potrafią się skoncentrować.

                    Skutki doświadczenia długotrwałej frustracji mogą przybierać formę ekspresyjną, np. zachowań agresywnych, maniakalnych. Albo wręcz przeciwnie, efektem negatywnych odczuć może być tendencja do zapadania się w swój świat, niechęć utrzymywania i umacniania relacji. – Dzieci wycofane jeszcze bardziej odcinają się od otoczenia, niechętnie podejmują rozmowę na swój temat z najbliższymi – mówi ekspertka. Jako typowe konsekwencje psychologiczne izolacji wymienia:

                    • zwiększony poziom lęku;
                      • obniżoną samoocenę;
                        • gorsze osiągnięcia w szkole.

                          – U młodzieży częściej pojawiają się myśli rezygnacyjne, czyli takie, które oscylują wokół myślenia, że nie chce się żyć, a także poczucie braku sensu robienia czegokolwiek – to przejawia się w stwierdzeniach: "nic mi się nie chce", "nie mam siły na nic". – Jest im trudniej do czegoś się zabrać – mają problem z motywacją, z inicjowaniem działań.

                          Niektóre osoby radzą sobie poprzez udział w wolontariatach. – Znam osoby, które w ten sposób odreagowują frustrację związaną z izolacją. Ale znam też takie osoby, które po prostu się wyizolowały. Takie dzieci zapadają się w sobie i niestety mają tendencję do popadania w stany depresyjne. One mogą w konsekwencji potrzebować pomocy psychiatry i dostawać wskazania do leczenia farmakologicznego.

                          Jak izolacja wpłynęła na relacje dzieci z rodzicami, rówieśnikami i rodzeństwem? Większa drażliwość, ekspresja i złość mogą częściej doprowadzać do kłótni. – Wiele zależy od tego, jak będą podchodzić do tego rodzice, bo napięcie, które oni mają w sobie, nakłada się na frustrację dzieci – wyjaśnia ekspertka..

                          – Na relacje z rówieśnikami miało wpływ to, czy dziecko mogło wychodzić z domu i chociaż w minimalnym stopniu spędzać czas w gronie znajomych. Zmienił się jednak sposób komunikowania się. Relacje weszły w świat wirtualny. Bardzo dużo czasu dzieci spędzają na grach online. To jest ich podwórko. Wspólne tematy to portale społecznościowe, np. TikTok. Te relacje przez to stają się trochę płytsze, bo czym innym jest kontakt bezpośredni i zdalny. Na żywo odbieramy ekspresję, np. poprzez mimikę. W świecie wirtualnym, jeśli mamy wyłączone kamery, a cała komunikacja rozgrywa się w tekście, nie odbieramy rzeczywistej reakcji drugiej strony. To wyłącza u nas empatię – ostrzega psycholog.

                          Jak wesprzeć dziecko, które z powodu izolacji ma zaburzone relacje z rodziną i rówieśnikami?

                          Na reakcje i zachowanie dzieci wpływa cały system rodzinny. To nie jest tak, że jeśli dziecko jest w depresji, to oznacza, że tylko ono mam problem. – Zazwyczaj on rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Nie chodzi o to, by szukać winnych, ale działania rodziców, ich stan psychofizyczny, sposób komunikowania się w rodzinie – to wszystko wpływa na funkcjonowanie dziecka – mówi ekspertka.

                          – Najważniejsze jest bycie w kontakcie, niepozwalanie, by dziecko zapadało się w swój świat. Potrzebna jest rozmowa i ważne jest, by nie unikać rozmowy o emocjach. Dzieci same nie inicjują takich rozmów, ale rejestrują to, co się wokół nich dzieje. Trzeba wchodzić w temat, gdy tylko pojawia się sposobność. U nastolatków ważne jest, by wyłapywać "okienka", czas, kiedy ci młodzi ludzie pozawalają na dostęp do siebie – radzi Małgorzata Kłoś.

                          Psycholog zauważa, że młodsze dzieci, w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym, odreagowują poprzez wspólne zabawy . W tych zabawach mogą ujawniać się lęk, frustracja, złość. Z nastolatkami jest trochę inaczej. Nastolatki, wiadomo, mają swój świat i niekoniecznie chcą do niego zapraszać dorosłych. – Konieczny jest więc balans. Trzeba pozwalać im na to, by mogły funkcjonować z rówieśnikami, ale też dbać o to, by miały kontakt z rodzicami – mówi ekspertka.

                          Na co dzień w domu ważne jest, by dzieci były na świeżym powietrzu. Chodzi o to, by poruszać się trochę w ciągu dnia, nie siedzieć cały czas przy komputerze.

                          Trzeba starać się zachować rytm dobowy, pilnować tego, by dzieci chodziły spać o stałej porze, regularnie jadły posiłki. Starsze dzieci często nie jedzą śniadań, a niedożywiony mózg źle pracuje.

                          Jeśli mimo zachowania tych zasad jest trudność z w radzeniu sobie z codziennymi zadaniami i to utrzymuje się powyżej kilku tygodni, warto zastanowić się nad kontaktem ze specjalistą.

                          Zobacz wideo: Jak izolacja wpływa na nasze dzieci?

                          Dzień Dobry TVN

                          Zobacz także:

                          Czy nowe technologie pomagają utrzymać relacje i zmniejszyć poczucie osamotnienia w czasie pandemii? Ekspert odpowiada

                          "Zrób coś z tym dzieckiem" - nowy program TVN Style pomoże sterroryzowanym rodzicom

                          Nastolatki doświadczyły kryzysu psychicznego, teraz pomagają rówieśnikom. "Staramy się być mostem między naszymi odbiorcami a psychologami"

                          Autor: Magdalena Zamkutowicz

                          podziel się:

                          Pozostałe wiadomości