Jak perfekcyjnie opanować język obcy? Poliglotka: „Przydaje się słuch muzyczny”

Czy opanowanie języka obcego to kwestia talentu, czy ciężkiej pracy? Z poliglotami Sandrą Scholz i Kamilem Kaszubskim rozmawialiśmy o tym, jakie wrodzone cechy pomagają w nauce. Dowiedzieliśmy się także, jakie zachowania należy wypracować, aby biegle posługiwać się językiem obcym.

Jak zostać poliglotą?

Kamil Kaszubski ma 33 lata i doskonale zna język angielski, niemiecki, hiszpański i włoski, a dobrze mówi po francusku i portugalsku. Jakie były jego początki z nauką?

Pierwszym moim językiem był angielski z tego powodu, że był to język nauczany w szkołach. Drugim był hiszpański, którego nauczyłem się przypadkiem, bo kiedyś poleciałem na Majorkę do Hiszpanii, nie znając zupełnie tego języka. Tam zacząłem uczyć się całych zwrotów i porozumiewać się. Wtedy nauczyłem się języka na poziomie konwersacyjnym w kilka miesięcy, co mi otworzyło oczy, że jeżeli uczymy się języka w odpowiedni sposób, to możemy się go uczyć skutecznie

- opowiedział Kamil. Wyznał też, że udało mu się opanować język niemiecki, który początkowo wydawał mu się trudny. Odkrył jednak, że to kwestia sposobu uczenia się.

Sandra Scholz biegle zna język niemiecki, włoski, hiszpański, angielski i od roku uczy się rosyjskiego. Czy do nauki języków obcych potrzebny jest talent?

Jeżeli chodzi o akcent, to przydaje się słuch muzyczny. Jeśli chodzi o talent, to ja mam do analizowania języków, bo mam umysł ścisły. Potrafię z chaosu zrobić porządek – do tego mam talent

- powiedziała Sandra.

Jednego lub dwóch języków są w stanie nauczyć się wszyscy, ucząc się umiejętnie i systematycznie, bo to jest kluczowe, każdego dnia robiąc mały krok i używając języka

- zdradził poliglota i dodał, że jeśli chcemy zdobyć umiejętność posługiwania się wieloma językami, to trzeba poświęcić na to więcej czasu.

Jak znaleźć motywację do nauki?

Sandra Scholz zdradziła, że w jej przypadku sprawdza się wyznaczanie sobie drobnych wyzwań.

Ja przeważnie uczę się pod konkretne projekty, więc stawiam sobie małe cele i dążę do nich. Mówię sobie, że do jakiegoś czasu muszę posiąść konkretną umiejętność w języku, kiedy dotrę do tego pułapu, to następny itd.

- powiedziała Sandra.

Według Kamila Kaszubskiego należy mieć jasny cel, czyli odpowiedzieć sobie na pytanie: po co uczymy się języka. Kluczową rolę mogą mieć dziecięce marzenia, a także potrzeba rozwoju zawodowego czy chęć współpracy z zagranicznymi firmami.

Najlepszą sytuacją są względy praktyczne, czyli jeśli ktoś potrzebuje języka, aby się rozwijać osobiście czy zawodowo. Kiedyś, jako nastolatek, licealista miałem marzenie, że będę pracował międzynarodowo, co się w rezultacie zrealizowało. Następnie, jak chciałem się rozwijać, to język potraktowałem bardziej biznesowo

- opowiedział Kamil.

Zobacz też:

Potencjał dziecka zapisany w horoskopie. Jaka przyszłość czeka Twoje dziecko?

Licealistka z Torunia dostała stypendium w prestiżowej szkole w Japonii!

Jak uczyć dziecko matematyki? Nauczycielka: "Musi być widziana oczami"

Autor: Jola Marat

podziel się:

Pozostałe wiadomości