Jak mężczyźni podrywają kobiety? "Szybko zrozumiałem, że poczucie humoru jest afrodyzjakiem"

Jakie sposoby na zdobycie uznania kobiety mają panowie? Inspiracje do tematu przyniosło samo życie i wywiad radiowy Roberta Mazurka z byłym już ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, który jak zażartował dziennikarz, podrywał dziewczyny "na gitarę". Czy faktycznie mężczyźni z nienachalną urodą demonstrują swoje zdolności, by zwrócić uwagę kobiety? O tym rozmawialiśmy z aktorem Rafałem Rutkowskim oraz dziennikarzem radiowym, Michałem Migałą.

Mężczyźni i ich sposoby na podryw kobiety

Chłopcy już od najmłodszych lat walczą o względy u dziewczynek, które wpadły im w oko. Pierwsze elementy podrywu zauważyć można wśród przedszkolaków czy uczniów szkół podstawowych. Młodzi chłopcy, chcąc przypodobać się koleżance, często bywają zaczepni, a ich damsko-męskie relacje opierają się na rywalizacji i tzw. "darciu kotów". Wraz z wiekiem i doświadczeniem panowie dochodzą do pewnych przemyśleń i zmieniają taktykę działania. Zaczynają zwracać większą uwagę na poczucie humoru, odpowiednią rozmowę. Swoje sposoby mają także ci mniej wygadani. Introwertycy, próbują raczej zwracać na siebie uwagę swoimi zdolnościami. Wtedy do akcji wkraczają gitary lub popisy na murawie.

Ja od początku swojej kariery, kiedy zrozumiałem, że jestem samcem i interesuje się dziewczynami, miałem metody podrywu na nienachalną urodę. Szybko zrozumiałem, że poczucie humoru jest afrodyzjakiem i działa na kobietę. Żartowałem, pokazywałem, że potrafię rozbawić i to absolutnie działało

– powiedział aktor Rafał Rutkowski.

Najbardziej spektakularny podryw

Michał Migała przyznał, że niekiedy znana twarz potrafi przyciągać płeć przeciwną. Sam dziennikarz zdradził, że wybrał ścieżkę medialną między innymi dlatego, iż uznał, że będzie mu łatwiej kogoś poznać. Z jego obserwacji wynika, że rozpoznawalny w świecie mediów mężczyzna, staje się dla obcej kobiety nie tylko bardziej atrakcyjny, ale również wydaje się bezpieczny. Osoby publiczne mają tendencję do szybkiego zjednywania sobie ludzi, dają poczucie spokoju i bezpieczeństwa, a to pierwszy podstawowy krok, który trzeba przełamać w nowych relacjach.

Kiedy twarz jest już w małym stopniu rozpoznawalna, to dziewczęta się nie boją, nawet same inicjują rozmowę

- Michał Migała, dziennikarz radiowy.

Jakie podrywy stosował dziennikarz? Michał przyznał, że jego pierwszy, kluczowy punkt podczas podrywu to rozmowa, a właściwie zabawa słowem. Wygadany i zabawny mężczyzna ma zdecydowanie większe szanse zainteresować płeć przeciwną niż smutny i stojący pod ścianą chłopczyk.

Moje sposoby to gadka i paradoksalny język. Pamiętam też spektakularny podryw mojego kolegi, który bajerował studentki dziennikarstwa, że od 7 lat należy do sekty, która je tylko żółty ser

– powiedział Michał.

Na co tak naprawdę zwracają uwagę kobiety?

Tak naprawdę nie ma na świecie jednego schematu, na który kobiety dalby się poderwać. W zależności od wieku, doświadczenia i charakteru, każda z pań będzie zwracała uwagę na zupełnie inne cechy u mężczyzny. W młodym wieku nastolatkom często imponuje typowy "bad boy", który buduje się w szkole i wkracza w bójki o dziewczynę. Nieco później dojrzałe kobiety zaczynają interesować mężczyźni, z którymi jest o czym porozmawiać, którzy mają podobne poczucie humoru oraz empatię. Tutaj pomocne mogą być wspólne zainteresowania i pasje, czy podobny tryb życia.

Tutaj target gra rolę. Dziewczęta w wieku 16-23 to chyba przylegają do panów, którzy najgłośniej bekają, mają najgłośniejsze samochody, ewentualnie problemy z kuratorem. To jest ten afrodyzjak. Potem panie się trochę zmieniają i szukają innego typu mężczyzny. Z wiekiem podryw kobiety staje się mniej oczywisty

- powiedział dziennikarz.

Jak wygląda polski podryw? Zobacz materiał Filipa Chajzera:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Otręby gry­czane - pyszne źró­dło błon­nika

Najnowsze badania na temat koronawirusa. Kto najczęściej traci węch i smak?

Miłość, którą przerwał dopiero koronawirus. Małżonkowie zmarli niemal w tej samej chwili, trzymając się za ręce

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości