Jak być wspaniałym tatą i mieć świetny kontakt z dzieckiem? Ekspert radzi: "Ojciec obecny to ojciec uważny"

Wielu ojców wyobraża sobie swoją rolę jako "bankomat". Chcą pracować, zarabiać, a z dzieckiem się bawić, a nie wychowywać. Jak jednak poprawić to podejście? O tym opowiedział w Dzień Dobry TVN psycholog, Piotr Mosak.

Ojcostwo a obecność

Wiadomo, że nie da się być ojcem, który znajdzie czas na wszystko. Należy jednak tak planować codzienność, by spędzać z dzieckiem choć parę chwil. Rodzic, ojciec, ma sekundować i towarzyszyć, a nie na siłę nakłaniać do spędzania ze sobą czasu. I wówczas wcale nie musi być to coś specjalnego. Okazuje się, że wystarczy sama obecność.

Ojciec obecny to ojciec uważny, czyli ojciec słuchający. Nie wtrącający się za bardzo, ale będący w pobliżu, po to, żeby dziecko wiedziało, że ten ojciec jest . (...) Też nie przesadzajmy z tym, że ten ojciec musi ciągle podawać jakieś pomysły do zabawy, bo czasami dziecko chciałoby coś porobić samo, tylko w towarzystwie ojca

- mówił w Dzień Dobry TVN Piotr Mosak.

Psycholog podkreślił, że każdemu rodzicowi zdarzyło się usłyszeć, że jest zły, gorszy, albo że dzieci mają czegoś za mało. Należy się tym nie przejmować, bo najczęściej, żeby było lepiej, wystarczy być. Nie można jednak cały czas wymyślać dzieciom jakichś zajęć, bo zaburza to ich naturalną kreatywność. Trzeba się dziecku przyglądać, patrzeć jakie jest.

Alternatywy dla zapracowanych ojców

W dzisiejszych czasach problemem rodziców jest brak czasu. Obowiązki zawodowe na tyle przytłaczają, że wieczorami wielu ojców nie ma chęci na wielkie aktywności. Na to również jest sposób.

Chodzi o to, żeby dzieci wiedziały, że ten ojciec jest. Czyli nawet jeżeli przychodzi zmęczony to zwraca na nie uwagę, wita się, zaprasza do wspólnej kolacji, albo przed snem jakaś rozmowa lub idzie odpoczywać u nich w pokoju - bo oni nie kładą się spać o 19:00 czy 20:00, nie oszukujmy się - więc może się walnąć u nich na łóżko i chwilę poleżeć

- podpowiedział psycholog i ojciec trójki dzieci.

Nie można także popadać w negatywizmy typu "jestem beznadziejnym ojcem, nie mam czasu, nic nie potrafię". Wystarczy słuchać dzieci i z nimi rozmawiać.

Jeżeli jesteśmy ojcem zapracowanym - wymyślajmy weekendy , ale też znowu nie takie harcerskie, że pobudka o 6 i marszobieg, tylko wylegujmy się razem, niech przyjdą do łóżka, (...) obejrzyjmy coś razem

- stwierdził Piotr Mosak i dodał, że świetnym pomysłem są również seriale i gry planszowe , za którymi dzieci przepadają bez względu na wiek.

Jak być dobrym rodzicem?

Bycia dobrym rodzicem można się także nauczyć. Świetnym przykładem są ojcowie z reportażu Małgorzaty Fall. Wcześniej nie przykładali się do swojej roli, wszystko się jednak zmieniło.

Wcześniej to było trochę tak, że dużo rzeczy cedowałem na żonę. Ona była z dziećmi więcej. Kiedyś, kiedy był problem, chowałem się w cień

- wspominał Benedykt Gazi.

Początek tego mojego ojcostwa był taki nieświadomy i bardziej sobie wyobrażałem jako taką rolę takiego bankomatu - przyniosę pieniądze, gdzieś tam się pobawię, ale jakby całe to wychowywanie to nie było dla mnie. Ja w ogóle nie wiedziałem o co chodzi z tym

- dodał Dariusz Klimek.

Co im pomogło? Dowiedzieli się o Ojcowskim Klubie, prowadzonym przez inicjatywę Tato.Net . Jest to grupa mężczyzn, którzy spotykają się na warsztatach i kongresach, by wzajemnie się inspirować do stawania się lepszymi ojcami. Zobacz poniżej, na czym to polega.

Bycia dobrym ojcem można się nauczyć. Zobacz wideo:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Małgorzata Fall

podziel się:

Pozostałe wiadomości