Iga Świątek nie obroni tytułu w singlowym turnieju Rolanda Garrosa. Jerzy Janowicz: "Przegrana pozwoli jej odpalić wrotki w finale debla"

Tenisowe emocje na najwyższym szczeblu
Iga Świątek w turnieju Rolanda Garrosa przegrała w ćwierćfinale z Greczynką Marią Sakkari 4:6, 4:6. O tenisowych emocjach i presji w tym sporcie rozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z Jerzym Janowiczem, pierwszym polskim półfinalistą turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej.

Dlaczego Iga Świątek przegrała w ćwierćfinale?

Iga Świątek po zeszłorocznym triumfie w turnieju na kortach Rolanda Garrosa, w tej edycji była uważana za jedną z faworytek. Cała Polska trzymała za nią kciuki, by obroniła tytuł. Niestety tak się nie stało. Przegrała w ćwierćfinale. W środowisku tenisowym pojawiły się głosy, że powodem mogło być zmęczenie, bo równolegle grała w singlu i deblu.

– Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co było bezpośrednim powodem , że ona ten mecz ćwierćfinałowy przegrała. Ale jeśli mamy tylko skupiać się na najważniejszych turniejach w roku, to powinniśmy jednak stawiać na grę singlową. Z reguły najlepsi tenisiści, najlepsi singliści na świecie odpuszczają debla albo traktują go stricte treningowo i skupiają się na grze singlowej - ocenił Jerzy Janowicz.

Tenisista podkreślił przy tym, że u kobiet wygląda to nieco inaczej niż u mężczyzn, dlatego że tenisiści w wielkoszlemowych turniejach mogą grać o dwa sety więcej. Jako doświadczony sportowiec stwierdził, że Iga Świątek powinna była jednak skupić się na grze singlowej.

Presja nałożona na sportowców

Pamiętajmy, że na sportowców nakładana jest również duża presja i oczekiwania. Doskonale o tym wie Jerzy Janowicz, który był pierwszym polskim półfinalistą turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej. - To jest dość złożona sytuacja, ale na pewno nie jest to łatwe. Tym bardziej, że w Polsce jest potrzeba takiego superbohatera, którego najłatwiej znaleźć wśród sportowców . U nas ten sport nie jest tak zakorzeniony głęboko. To jest raczej coś takiego, co pojawia się, bo akurat mamy jakieś sławne nazwisko. Oglądamy dany sport, bo mamy go w telewizji. Nie ma czegoś takiego, że śledzimy sport od małego, dlatego taka presja wśród polskich sportowców zdecydowanie jest jeszcze większa – wyjaśnił Jerzy Janowicz.

Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands w finale turnieju Rolanda Garrosa

Teraz przed Igą Świątek kolejne starcie. Wraz z Bethanie Mattek-Sands zagra w finale turnieju debla Rolanda Garrosa. - Wydaje mi się, że przegrana w ćwierćfinale pozwoli Idze odpalić przysłowiowe wrotki na tym deblu i może to być solidne granie - przyznał Janowicz. Trzymamy kciuki za tenisistki!

Zobacz także:

Tworzy longboardy ze zużytych skrzynek po owocach. "Chciałem pokazać, że da się coś zrobić ze śmieci"

Wielkie sprzątanie nad Jeziorem Żywieckim. "Chcemy zadbać o nasz piękny zakątek"

Trening boksu z Justyną Żełobowską. "Naprawdę można się zmęczyć. Pracuje całe ciało"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości