Hubert Hurkacz triumfatorem w Miami. "Jeżeli będę się starał, to mam szansę wygrywać takie turnieje i jeszcze większe"

Hubert Hurkacz o sukcesie w Miami (bez REUTERS)
Hubert Hurkacz to pierwszy polski zawodnik, któremu udało się zwyciężyć w turnieju ATP Masters 1000 na kortach twardych w Miami. W finałowym meczu zagrał z Włochem Janikkiem Sinnerem, pokonując go w dwóch setach. 24-letni wrocławianin znalazł dla nas chwilę, by opowiedzieć o swoim niedawnym sukcesie - największym w historii męskiego tenisa w naszym kraju.

Hubert Hurkacz o sukcesie w Miami

Od niedzielnego zwycięstwa minęło kilka dni. Czy Hubert zdążył już ochłonąć? - Nie, jeszcze chyba nie - odpowiada - mega się cieszę z tego, co się udało osiągnąć w Miami i cóż, walczę dalej - zapowiada. Szeroki uśmiech na jego twarzy świadczy o w pełni uzasadnionej dumie z własnego sukcesu. Emocje nie opuszczają go nawet teraz - jak jednak czuł się wtedy, na korcie, gdy walczył o zwycięstwo? Czy paraliżował go strach? - Tak, trochę się denerwowałem, ale starałem się skupić na tym, co mam robić na korcie, żeby móc wygrywać kolejne piłki - zaznacza.

Hubert Hurkacz jest przedstawicielem młodego pokolenia polskich sportowców. Jak zaznacza Marek Furjan, komentator sportowy, turnieju w Miami nie wygrał nawet Rafael Nadan. To, co Hubertowi udało się osiągnąć w Miami jest przełomem w naszej historii męskiego tenisa. Nic dziwnego więc, że zaraz po tak ogromnym sukcesie podniosły się głosy porównujące go do Igi Świątek. Czy zwycięstwa "koleżanki po fachu" przełożyły się na jego formę? - Na pewno - odpowiada Hubert Hurkacz i dodaje: - To, co Iga zrobiła było niesamowite. I mega motywuje nas wszystkich: tenisistów, Polaków. Pokazuje, że można robić i osiągać tak niesamowite rzeczy.

Dodajmy, że zarówno Świątek, jak i Hurkacz są teraz na 16. miejscu w swoich rankingach. - Mamy dwójkę wspaniałych ambasadorów - zaznacza Furjan. Czyżby więc przyszłość światowego tenisa należała do Polaków? - No jasne, takie są plany - śmieje się Hubert.

Hubert Hurkacz w turnieju ATP 1000 Tour

W sportowym świecie zwycięstwo Huberta Hurkacza odbiło się szerokim echem. Już mówi się o tym, że ma szansę położyć kres rządom "wielkiej trójki", jak to zwykło się nazywać Novaka Djokovicia, Rogera Federera i Rafaela Nadala. Czy i Hurkacz robi sobie takie nadzieje? - Spokojnie do tego podchodzę - odpowiada - Jeżeli będę się starał każdego dnia być coraz lepszym zawodnikiem, tenisistą i osobą, to myślę, że mam szansę wygrywać takie turnieje i jeszcze większe - podkreśla. Z całego serca mu tego życzymy!

Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy z komentatorem sportowym Markiem Furjanem:

Zobacz też:

Dieta oczyszczająca organizm. Co jeść po świętach?

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zrobiła operację plastyczną. Nam zdradziła całą historię

Gwiazdy wspominają Krzysztofa Krawczyka. "Dobroć była dla niego czymś naturalnym, jak oddychanie"

Autor: Ola Lipecka

podziel się:

Pozostałe wiadomości