Honfleur – magiczne miasto nad Sekwaną. Co warto w nim zobaczyć?

Honfleur
Fot. Ana Souza / Getty Images
Honfleur to niewielkie miasteczko w Normandii, w północnej części Francji. Położone jest przy ujściu Sekwany do kanału La Manche i nazywane jest „najpiękniejszym portem na normandzkim wybrzeżu”. Ze względu na niepowtarzalną aurę, zakochali się w nim impresjoniści, tacy jak Claude Monet, Eugène Boudin czy Gustave Courbet, którzy uwiecznili port i plażę na licznych swoich płótnach. Piękne oświetlenie i charakterystyczne molo okazało się dla nich wielką, twórczą inspiracją. Nieodparty urok mają też wąskie, kolorowe kamieniczki obłożone łupkowymi płytkami.

Pierwsze wzmianki o Honfleur znajdują się w dokumentach z XI w. – znajdowała się tu wówczas osada rybacka. Ze względu na to, że wioska usytuowana była w bardzo korzystnym punkcie na szlaku handlowym z Rouen do Anglii, błyskawicznie stała się istotnym ośrodkiem handlowym. Pobliski port powstał już w średniowieczu, wyruszały z niego wówczas statki po zwycięstwie Wilhelma Zdobywcy. Kilka wieków później był on również punktem startowym dla wielu morskich wypraw francuskich odkrywców.

Więcej:

Klimatyczne Honfleur – Stary Port, zabytkowe kościoły, magiczne kawiarnie

Prawdziwą wizytówką Honfleur jest Stary Port (Vieux Basin), w którym do dziś można spotkać jachty oraz żaglówki. Zwiedzając okolicę, z łatwością natkniesz się na kolorowy targ rybny. Świeże owoce morza złowione w okolicznych zbiornikach wodnych stanowią podstawę normandzkiej kuchni . Na pobliskich straganach możesz także zakupić jabłkowy cydr lub – jeśli wolisz – wytrawny calvados. Nie brakuje również serów czy domowych konfitur, a tutejsi sprzedawcy zachęcają do licznych degustacji. W Normandii produkowane są również słone cukierki o smaku karmelu, które wyróżniają się własnym, niepowtarzalnym smakiem.

Kolorowe restauracje, urokliwe ogródki oraz sklepy z lokalnymi skarbami w okolicy Rue Haute, czyli głównej ulicy dzielnicy stoczniowej, również mają swój własny klimat. Wrażenie robi duży, XV-wieczny drewniany kościół św. Katarzyny , którym zachwycił się w XIX w. Monet. Warto zwrócić uwagę na to, że dach świątyni przypomina podwójny, odwrócony kadłub okrętu, co stanowi nawiązanie do tutejszych, rybackich tradycji . Jest to największy drewniany kościół we Francji z wolnostojącą dzwonnicą. Po drugiej stronie miasta można zobaczyć dawny kościół św. Szczepana . Dziś znajduje się w nim Muzeum Marynarki .

Spacerując po miasteczku, warto odwiedzić także gotycki kościół St-Etienne , w którym obecnie znajduje się Muzeum Etnografii i Sztuki Ludowej Normandii czy też stary dom naczelnika portu (Lieutenance). Wystarczy jednak lekko zejść z głównej ulicy, aby zobaczyć odmienny świat. W wąskich, średniowiecznych uliczkach, gdzie znajdują się normandzkie domki z drewnianymi belkami, panuje prawdziwy spokój, a turyści mogą tutaj zaczerpnąć tchu.

Miasteczko Honfleur – inspiracja dla artystów i wspaniałe miejsce odpoczynku

Miastem zauroczeni byli wiele lat temu m.in. Monet, Courbet czy Boudin, który właśnie tutaj się urodził. Obecnie w miasteczku można wejść nawet do Musée Eugene Boudin , poświęcone jego twórczości. Malarz założył niegdyś w tym miejscu École de Honfleur (szkołę, ruch artystyczny), która stała się wzorem dla wielu impresjonistów. Do dziś na ulicach Honfleur można spotkać artystów, którzy na świeżym powietrzu malują na swoich płótnach. Wielu z nich pracuje także i na plaży. Nie bez powodu mówi się, że w Honfleur artyści czują się jak u siebie w domu.

Odpoczywając w miasteczku, warto także przejść się po długiej plaży, która nie jest tak zatłoczona jak w wielu nadmorskich kurortach. Warto tu zobaczyć także dwa malownicze parki. Pierwszy z nich to usytuowany nieopodal starówki Le Jardin public . Drugi, położony nad samym brzegiem Atlantyku, to Le Jardin des Personnalités . Stanowi on doskonałe miejsce do odpoczynku, nawet w czerwcu i lipcu bywa tutaj pusto.

Odwiedzając Honfleur jesienią, warto przyjść także na coroczny Festiwal Ryb i Krewetek (La Fête de la Crevette et de la pêche). W tym czasie możesz spodziewać się dużej ilości turystów, jednak dźwięki szant, zapach wędzonych ryb oraz stukot kieliszków od wina idealnie wpisują się w aurę tego miasteczka. Co więcej, na targowisku możesz znaleźć wówczas nie tylko znakomite owoce morza, ale i bardziej oryginalnie przekąski, takie jak np. ciasto piwne.

Zobacz film: Jak podróżować prawie bez pieniędzy? Źródło: Dzień Dobry TVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości