Hanna Śleszyńska o wychowywaniu synów: „Nie jest łatwo być matką”

Hanna Śleszyńska to uznana aktorka filmowa, serialowa i teatralna, jednak kiedy gasną światła reflektorów, jest mamą 35-letniego Mikołaja i 25-letniego Jakuba. Całą trójkę łączy wyjątkowa więź, o której opowiedzieli w studiu Dzień Dobry TVN.

Mężczyźni życia Hanny Śleszyńskiej

Niedawno Internet obiegło opublikowane przez Hannę Śleszyńską zdjęcie jej synów. Dumna aktorka pokazała fanom swoje dorosłe już pociechy.

Mikołaja i Jakuba dzieli 10 lat różnicy, kompletnie inne charaktery i zainteresowania – jeden niedługo obroni doktorat z neurokognitywistyki, a drugi kończy aktorstwo na Akademii Teatralnej w Warszawie. Mimo to bracia świetnie się dogadują i pomagają sobie nawzajem. Na wsparcie z ich strony może również liczyć mama, która nie kryje, że synowie dają jej wiele powodów do dumy i szczęścia.

Oni się tacy po prostu urodzili

– stwierdziła Hanna Śleszyńska.

W przeszłości aktorka dużo pracowała i często nie było jej w domu. W opiece nad dziećmi pomagali jej więc rodzice.

Ja próbowałam te moje niedostatki czasowe zawsze jakoś nadrabiać tym, że rozpieszczałam synów. Na pewno jest to problem, żeby jakoś wyważyć, gdzie mają być jakieś wymagania i ta miłość, i jak być matką

– przyznała gwiazda.

Ja się śmieję, że gram matki w teatrze czy w serialach, które są okropne, nadopiekuńcze, takie wtykające się i czasami u siebie widzę, że zaczynam być na życie taka. Nie jest łatwo być matką

– dodała.

W odpowiedzi na pytanie o to, jaką mamą była Hanna Śleszyńska, Mikołaj Magnuski odpowiedział:

Ja myślę, że lepszej mamy nie można było sobie wymarzyć, aczkolwiek mieliśmy tylko jedną, więc to jest bardzo ograniczona próba. Ja bardzo miło wspominam czasy dzieciństwa. Ze względu na zawód mamy, jak tylko mama się zjawiała, to z wytęsknieniem się w nią wczepiałem, ale z tego względu też bardzo dobrze to wspominam
Nie mieliśmy mamy na okrągło w domu, więc też nie zdążyliśmy się mamą znudzić nigdy. Zawsze mieliśmy pewnego rodzaju niedostatek mamy, ale to nie było tak, że to na nas się odbiło w jakikolwiek sposób

– zauważył Jakub Gąsowski, młodszy syn Hanny.

Razem raźniej w rodzinie Śleszyńskich

Rodzina Hanny Śleszyńskiej wypracowała swój własny model rodziny i wszyscy jej członkowie bardzo dobrze się ze sobą dogadują.

Jesteśmy bardzo patchworkową rodziną i nie ubolewamy nad tym. Natomiast wszyscy wypracowaliśmy sobie taki fajny model, że mamy świetny kontakt z ojcami, którzy są fantastycznymi facetami i fajnymi ludźmi. Wszyscy mamy świetny kontakt

– wyznała aktorka.

Gwiazda zwróciła uwagę na to, że wszyscy członkowie jej rodziny wzajemnie się wpierają we wszelkiego rodzaju sytuacjach życiowych i mogą na sobie polegać.

Cieszymy się, bo taki team to jest potęga. Naprawdę wszyscy się starali, bo to wszyscy muszą chcieć i się starać i z tego są potem tylko korzyści. Nam jest z tym dobrze i spokojnie mamy to dopracowane

– podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Skazany na scenę, czyli aktorska pasja rodziny Gąsowskich

Hanna Śleszyńska i Jacek Brzosko rozstali się

Gąsowski. Z humorem o swoich porażkach

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości