Halina Krüger-Syrokomska. Pierwsza polska feministka w wysokich górach

Halina Krüger-Syrokomska była wybitną polską alpinistką. Jako pierwsza zaczęła zdobywać trudne drogi tylko w kobiecych zespołach. Zmarła 30 lipca 1982 podczas wspinaczki na K2. O życiu i osiągnięciach Haliny Krüger-Syrokomskiej rozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z jej mężem - Januszem Syrokomskim oraz wnuczkami - Emilią i Haliną.

Pierwsze wejścia Haliny Krüger-Syrokomskiej datuje się na lata 50. ubiegłego wieku, kiedy to kobiety w górach były traktowane przez wspinaczy jak balast. W wieku 22 lat miała już na koncie bardzo wymagające – jak na tamte czasy – przejścia, między innymi drogę na południową ścianę Zamarłej Turni. Halina szybko stała sie jedną z najlepszych i przecierała drogę na najwyższe szlaki świata kolejnym himalaistkom.

>>> Zobacz także:

Znaczącym osiągnięciem Haliny Krüger-Syrokomskiej, dzięki któremu zyskała międzynarodowy rozgłos było wejście na wschodni filar Trollryggenu w Norwegii. Dokonała tego z Wandą Rutkiewicz w 1968 roku.

W 1975 roku Halina Krüger-Syrokomska wraz z Anną Okopińską, jako pierwsze Europejki, postawiły stopę na ośmiotysięczniku (Gaszerbrumie II). Dokonały tego trzy lata przed wejściem Wandy Rutkiewicz na Mount Everest.

Znakiem rozpoznawczym Haliny Krüger-Syrokomskiej był cięty język. Do tego klęła jak szewc i była niezwykle bezpośrednia. Zachowywała się tak, by zaznaczyć swoje miejsce w górach - w świecie zdominowanym wówczas przez mężczyzn. Kiedy jednak z kimś się zaprzyjaźniła, to od razu zmieniała ton, była czuła, empatyczna, zaangażowana w rozwiązywanie problemów bliskich jej osób.

Ceniono ją za to, że była nieustraszona, nie marudziła i nie bała się trudnych przejść, ale też dobrze kalkulowała i potrafiła oszacować ryzyko oraz odpuścić w odpowiednim momencie.

Nie walczyła o sławę, nie chwaliła się swoimi wyczynami i nie zabiegała o uwagę.

Rodzina Haliny Krüger-Syrokomskiej

Halina Krüger-Syrokomska kochała góry, ale uważała, że poza nimi też jest życie. 11 lutego 1961 roku została więc żoną Janusza Syrokomskiego. Mężczyzna wiedział, że żeniąc się z alpinistką wiąże się także z jej pasją do wspinaczki i miłością do gór.

Nie konkurowałem z tym.

- wspomina Pan Janusz.

Po jakimś czasie na świat przyszła ich córka Marianna.

Ostatnia wyprawa Haliny Krüger-Syrokomskiej

Halina Krüger-Syrokomska mówiła, że nie chce jechać na K2. To był ten jedyny raz, kiedy ze sporą rezerwą podchodziła do wyprawy. Przygotowania były trudne i mozolne, ponieważ przypadły na okres stanu wojennego. Na K2 pojechała więc wymęczona i osłabiona. Mówiła, że po tym już kończy przygodę z górami wysokimi.

W czasie podejścia do obozu drugiego na Żebrze Abruzzi czuła się dobrze, ale już na miejscu nagle straciła przytomność. Próbowano ją reanimować, ale bez skutku. Przyczyną śmierci Haliny okazał się udar mózgu wywołany przez chorobę wysokościową.

Została pochowana w szczelinie skalnej przy Kopcu Gilkeya - symbolicznym cmentarzu pod K2.

W chwili śmierci Haliny jej córka miała 11 lat.

Marianka tłumaczyła sobie to w ten sposób, że po prostu mama nie wróciła.

- powiedział Pan Janusz.

Tradycje wspinaczkowe

Dzisiaj wspinaczka jest bardzo ważna w życiu rodziny Haliny Krüger-Syrokomskiej. Jedyna córka Haliny - Marianna i jej mąż żyją we wspinaczki, prowadzą ściankę. Emilia - najmłodsza wnuczka Haliny wspina się. Starsza Halina (nosząca to imię po babci) wspinała się jako młoda dziewczyna. Uznała jednak, że nie jest to jej pasją.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości