Uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji zostało opublikowane. 22 października 2020 r. sędziowie uznali, że prawo do usunięcia ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Publikacja uzasadnienia po blisko stu dniach od ogłoszenia decyzji TK wywołała kolejne uliczne protesty. Głos w tej sprawie zabrało także wiele gwiazd.
Gwiazdy przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji
Po 98 dniach od ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, mimo organizowanych w całym kraju protestów, opublikowano jego uzasadnienie. Oznacza to, że aborcja ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodna z Konstytucją. Na ulice miast ponownie wyszły tłumy, a w sieci nie brakuje słów sprzeciwu.
- No i mamy niepotrzebny chaos! Czy po raz kolejny władza odwraca uwagę od innych problemów? - napisała na swoim profilu na Instagramie dziennikarka Monika Olejnik.
Dziennikarka tuż po ogłoszeniu uzasadnienia wyroku TK opublikowała zdjęcie ze swoimi dziećmi.
- Jestem matką dwóch córek, więc mam PRAWO i obowiązek, aby w moim i moich dzieci imieniu, zapytać rządzących: jakim prawem skazujecie nas na tortury? Nie macie prawa. Czas najwyższy na #strajkkobiet! - napisała zbulwersowana Hanna Lis.
- Dziś polskie kobiety zostały pozbawione podstawowych praw człowieka, a rząd PiS z pełną świadomością skazuje kobiety na tortury - napisała na swoim Insta Story blogerka Kasia Tusk.
Kinga Rusin komentuje decyzję Trybunału Konstytucyjnego
- 27 stycznia - koniec praw kobiet w Polsce? A może początek prawdziwej rewolucji? Polki nie dadzą sobie tak łatwo zabrać wolności i swoich praw! Zapamiętajmy tę datę - przeczytaliśmy na profilu Kingi Rusin.
Małgorzata Rozenek wspiera protestujące Polki
Małgorzata Rozenek również wyraziła swój gniew z powodu zaostrzenia prawa do aborcji. Swoim zdjęciem gwiazda zsolidaryzowała się z tysiącami Polek i Polaków, którzy wyszli na ulice wzięli udział w spontanicznych protestach.
Martyna Wojciechowska o ograniczeniu prawa do aborcji
Martyna Wojciechowska od lat pokazuje zmagania kobiet z całego świata w walce o ich podstawowe prawa. Obecna sytuacja w Polsce jest dla niej niedopuszczalna.
- Nie mam słów... Ale nie rezygnuję z walki o to, w co wierzę. Bo sama tego doświadczyłam. Bo nie można za innych decydować, co mają czuć i co mają robić - dopisała obok grafiki.