"Gloria Bell". Rewelacyjna Julianne Moore w filmie Sebastiana Lelio

Julianne Moore to wybitna hollywoodzka aktorka, aż pięciokrotnie nominowana do Oscara. Jest też laureatką statuetki dla najlepszej aktorki za film "Still Alice". Gra w wysoko budżetowych produkcjach, ale jest znana z zamiłowania do kina niezależnego. Właśnie zagrała w filmie "Gloria Bell", który jest amerykańską wersją chilijskiego dramatu zrealizowanego zaledwie 5 lat temu. O swojej nowej roli Julianne Moore opowiedziała reporterce Dzień Dobry TVN Annie Wendzikowskiej.

"Gloria Bell" to opowieść o kobiecie po pięćdziesiątce, której dwoje dorosłych dzieci nie ma dla niej zbyt dużo czasu, były mąż znajduje młodszą partnerkę, a praca w firmie ubezpieczeniowej jest coraz bardziej nudna. Gloria ciągle liczy na to, że w jej życiu pojawią się jeszcze fajerwerki i każdą wolną chwilę spędza na tanecznych parkietach, lekcjach jogi, czy terapii śmiechem. Podczas jednej z imprez w klubie nocnym poznaje Arnolda - dobrze sytuowanego rozwodnika, właściciela parku rozrywki. Nowy romans rozbudza w Glorii nadzieje na przyszłość. I nic dziwnego, bo wydaje się, że oboje są dla siebie stworzeni. Niestety okazuje się, że mężczyzna nie jest w stanie odseparować się od córek - niesamodzielnych kobiet po trzydziestce i za każdym razem rzuca wszystko, by je wspomóc. Czy Glorii będzie odpowiadała taka sytuacja?

>>> Zobacz także:

Reżyserem produkcji "Gloria Bell" jest znany z przenikliwych filmowych portretów kobiecych chilijski reżyser, scenarzysta i producent filmowy Sebastian Lelio.

W rolę tytułowej bohaterki wciela się Julianne Moore - doskonała amerykańska aktorka i producentka filmowa, pięciokrotnie nominowana do Nagrody Akademii Filmowej, laureatka Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszej aktorki za rolę w filmie Godziny i Oscara w kategorii "Najlepsza aktorka pierwszoplanowa" za rolę w filmie "Still Alice". Dlaczego Julianne Moore zdecydowała się zagrać w "Glorii Bell"?

Sebastian Lelio i ja mamy wspólnego menagera. Kiedy zobaczyłam jego film, pierwowzór pod tytułem "Gloria" byłam poruszona i zafascynowana jego talentem, bardzo chciałam go poznać. Prawda jest też taka, że bardzo zapragnęłam z nim pracować. Spotkaliśmy się. On myślał, że nie interesowałby mnie remake tego filmu, a ja powiedziałam, że marzę o tym, ale tylko wtedy, gdy on go wyreżyseruje. A on na to: wyreżyseruję go jeszcze raz tylko z tobą w roli głównej.

- powiedziała Julianne Moore.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości