Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej o swojej pracy: "Jest ciężka - zarówno fizycznie, jak i psychicznie”

Na Discovery Channel wystartował drugi sezon programu „Nic do zgłoszenia”. Jego autorzy ujawniają kulisy walki z przemytem towarów. Jak wygląda codzienność funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej? Z jaki trudnymi sytuacjami muszą się zmagać? O tym opowiadali w Dzień Dobry TVN.

Kobiety pracujące w Służbie Celno-Skarbowej

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej na co dzień spotykają się z przemytem. W ostatnim czasie pani Marta, z którą rozmawialiśmy w Dzien Dobry TVN, wykryła w busie około 500 pakietów papierosów.

Funkcjonariuszka nie jest jedyną kobietą pracującą w ramach tej służby. Decyduje się na nią coraz więcej pań. Przeczą przekonaniu, że jest to typowo męski zawód. Dzielnie walczą z wszelkimi próbami przemytu.

Faktycznie praca nasza jest ciężka zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Pracujemy zmianowo po 12 godzin. Pracujemy także w nocy. Zdarzają się tzw. trudni klienci, którzy często nas prowokują, mimo to my musimy zachować po prostu tę kulturę osobistą, ale też jest to praca, która daje dużo satysfakcji. (…) Na każdej służbie uczę się czegoś nowego

- opowiadała funkcjonariuszka.

Na co dzień współpracuje z nią suczka Molly (szkolona jest do wykrywanie wyrobów tytoniowych). Pies jest z panią Martą 24 godziny na dobę, co znaczy, że z nią mieszka. Zwierzę może pomagać w przypadku każdej kontroli, najczęściej w przypadku pojazdów o dużych gabarytach oraz samochodów ciężkich do sprawdzenia.

Przemyty na granicy

Funkcjonariuszem Służby Celno-Skarbowej w Krajowej Administracji Skarbowej jest pan Kazik. Przez 13 lat wyspecjalizował się m.in. odkrywaniu przemytów oraz pracy na urządzeniu, które prześwietla wielkogabarytowe tiry. Kontroluje także samochody osobowe.

Również można powiedzieć, że specjalizujemy się jako funkcjonariusze w rozmowach z ludźmi, bo w pierwszym kontakcie jest dokonanie zgłoszenia celnego i dzięki temu jesteśmy w stanie zweryfikować, czy taka osoba denerwuje się, czy nie. Tutaj bardzo mocno wchodzą umiejętności behawioralne, umiejętności rozmowy z ludźmi i oczywiście uprzejme podejście do klienta

- tłumaczył funkcjonariusz.

Udało mu się m.in. udaremnić przemyt, który planowano dokonać w cysternie po smole. W lepiku ukryto ok. 23 tys. paczek papierosów. Nasz rozmówca miał też styczność z chemikaliami niewiadomego pochodzenia, np. środkami ochrony roślin , które próbowano przewieźć w zbiornikach na paliwo. Zatrzymano wtedy ok. 600 litrów podejrzanej substancji.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

podziel się:

Pozostałe wiadomości