Dziś pierwszy dzień szkoły. Jak zaczął się rok szkolny?

Marcin Sawicki i Robert Stockinger witali dziś rok szkolny wspólnie z nauczycielami, rodzicami i oczywiście uczniami. Zobaczcie jak wyglądała inauguracja nowego roku szkolnego. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy Dorotę Łobodę, Marcina Konrada Jaroszewskiego i Renatę Kim, z którymi rozmawialiśmy o tym z jakimi problemami mogą się borykać szkoły w roku 2019/2020.

19 uczniów w szkole, 3 osoby w klasie

Marcin Sawicki odwiedził szkołę we wsi Dobra, w której uczy się 19 uczniów! Jak wygląda nauka w klasie, która liczy 3 osoby? Czy można przyjść nieprzygotowanym?

Zobacz też: Ubezpieczenie dziecka do szkoły – bez niego rok szkolny nie może się naprawdę zacząć! >>> 

Niewątpliwą zaletą naszej szkoły jest to, że nauczyciele mogą przypilnować każdego, zwrócić uwagę na trudności i pomóc dziecku je rozwiązać, ewentualnie zgłosić rodzicom.

Język kaszubski w szkole

Robert Stockinger przywitał nowy rok w Rumi gdzie odwiedził szkołę, w której można się uczyć języka kaszubskiego!

Zobacz też: Sport dla dzieci – jaki wybrać? Na co zwracać uwagę? Jak wspierać małego sportowca? >>> 

Co nas czeka w szkołach od września?

Marcin Konrad Jaroszewski, dyrektor XXX LO im. Jana Śniadeckiego w Warszawie:

Początkowy chaos związany z układaniem planu, późnym kończeniem zajęć, tłokiem na korytarzach. (...) Nauczyciele będą musieli otworzyć się na nieco młodszych uczniów. Ta reforma była doskonałą okazją dla niektórych nauczycieli na odejście z zawodu i wielu takich było. W tej chwili dyrektorzy szkół borykają się z problemami kadrowymi.

Dwie podstawy programowe

Dorota Łoboda Prezes Fundacji „Rodzice mają głos”:

Będą obowiązywały dwie podstawy programowe, jedna dla tych uczniów, którzy są po gimnazjum, (...) wielką niewiadomą jest ta druga podstawa programowa, która jest przeznaczona dla uczniów po klasach ósmych. Oni mają bardzo poważne luki w wiedzy wynikające z tego, że im zmieniono program w trakcie cyklu edukacyjnego. (... ) Spodziewam się, że niestety, mimo tego, że nauczyciele są świetnie przygotowani do pracy z młodzieżą, to oni również będą zaskakiwani stanem niewiedzy tych młodych ludzi.

Brak czasu na zajęcia pozalekcyjne

Renata Kim, dziennikarka:

Zacznie się ekwilibrystyka. Jeżeli jest dziecko chodzące do podstawówki, dziecko chodzące do liceum i kolejne, które idzie do przedszkola, to trzeba je jakoś wszystkie rozwieźć. Trzeba jakoś to życie zorganizować. Potem jeszcze wracanie do domu i odrabianie lekcji do późna, nadrabianie różnic programowych. Moim zdaniem to będzie problem. Do tej pory większość zajęć pozalekcyjnych zaczynała się o 17.00-18.00 teraz dzieci będą jeszcze w szkole o tej porze. Kiedy wspólna kolacja, a kiedy rozmowa, a kiedy czas na to, żeby leżeć, patrzeć w niebo i odpoczywać? 

Zobacz też: Nie będzie strajku nauczycieli we wrześniu. ZNP najpierw przeprowadzi sondaż >>>

Autor: Bernadetta Jeleń

podziel się:

Pozostałe wiadomości