Dzieńdobrobus dojechał na piękną Warmię. Jakie są jej skarby? Lawendowe pole, lokalna galeria sztuki, a nawet leśne spa

- Warming to ludzie i miejsca. To jesteśmy my – powiedziała pani Joanna, która na co dzień mieszka w Nowym Kawkowie. Piotr Wojtasik wraz z Dzieńdobrobusem dojechał do tej pięknej krainy, do magicznego zakątka pełnego lawendy, sztuki, rękodzieła i ludzi zakochanych w swojej małej ojczyźnie.

Dzika strona Warmii

Mieszkańcy Nowego Kawkowa mówią wprost – tu dzieją się cuda.

My tworzymy tutaj taką społeczność, taki mikroklimat, to są artyści, którzy tu mieszkają, to są domy, w których dzieją się cuda

- powiedziała mieszkanka, pani Joanna.

Dzieńdobrobus odwiedza zwykle małe społeczności, których członkowie od lat mieszkają w danym miejscu, zaś wielu obecnych mieszkańców Nowego Kawkowa przyjechało tutaj na pewnym etapie życia, a następnie zdecydowało się zostać na zawsze.

Każdy z nas ma swoją historię. Ja przyjechałam tu lata temu i zakochałam się w tym miejscu. Tutaj jest po prostu pięknie. Niewiele jest takich miejsc w Polsce, gdzie przyroda jest wciąż dzika, nienaruszona przez człowieka, a tutaj właśnie tak jest

- wyjaśniła pani Joanna. I dodała:

Warmia i ta dzika strona Warmii to jest właśnie "Warming".

Pani Joanna stworzyła nawet specjalną mapę, którą nazywa fotograficzną opowieścią o swoich przyjaciołach. W Nowym Kawkowie bowiem wszyscy się znają i wspólnie inspirują. Mają pasje, którymi zarażają siebie nawzajem.

Latem mieszkańcy wsi tańczą salsę do kubańskiej muzyki na żywo pod dachem stodoły. Występował w niej nawet Staszek Sojka, z którym zresztą zimą odśpiewać można kolędy w zabytkowym kościele.

Oprócz lokalnego ministerstwa kultury, żyją tu także niesamowici ludzie. Warmińska gospodyni zabrała ekipę Dzieńdobrobusa do "Moniówki", czyli domu Moniki, która prowadzi ogród, gdzie rosną dorodne dynie i cukinie – idealne do potraw na jesienne wieczory.

Szukałam swojej wsi

- wyznała Monika, która często gości turystów.

Ludzie przyjeżdżają tutaj naładować energię. (...) Tu mogą zwolnić

- dodała.

Tutaj znajduje się także największe lawendowe pole w Polsce

. Mówiło się kiedyś, że lawenda w Polsce nie rośnie. Pani Joanna, właścicielka pola ze śmiechem przyznała:

Na szczęście rośnie. Ktoś musiał spróbować

I dodała:

Nie jestem jedyna. Jest ponad 20 fajnych plantacji w całym kraju, które warto odwiedzać.

Lawenda ma mnóstwo zastosowań – można zrobić z niej miód, mydło, a nawet płyn do dezynfekcji.

W Nowym Kawkowie prężnie działa także Stowarzyszenie Ekologiczno-Artystyczne Ręką Dzieło, które zajmuje się ochroną alej drzew. Są to drzewa charakterystyczne dla Warmii, a także ostoja bioróżnorodności. Słowem, skarby natury, których bronią mieszkańcy.

Galeria lokalnych artystów

Pani Anna, kolejna osoba napotkana przez Piotra Wojtasika, mieszka w domu, który pierwotnie był zajazdem. Mieszkanka Nowego Kawkowa postanowiła połączyć w tych murach miejsce do życia ze swoją pasją. W ten sposób powstała niezwykła galeria sztuki.

Zapraszam do mojego świata

- powiedziała pani Anna, która jest malarką i często na obrazach uwiecznia swoich najbliższych. W galerii wiszą także dzieła stworzone przez jej męża i lokalnych artystów.

Wszyscy nasi twórcy mieszkają w promieniu 10 kilometrów. To są nasi przyjaciele i nasi sąsiedzi

- przyznała pani Anna.

W galerii można podziwiać akwarele, rysunki, ale i drewniane głośniki. Nie zabrakło także ręcznie robionych naczyń.

Zobacz niezwykły materiał o Warmii, a przede wszystkim – o ludziach, którzy zamieszkują jej dzikie tereny.

Zobacz także:

Polacy odkryli tajemniczy wrak statku. Wszystko wskazuje na to, że może się w nim znajdować Bursztynowa Komnata

Anna Berezowska. Uprowadzona podczas II Wojny Światowej do dziś nie może odzyskać swojej tożsamości

Mateusz Waligóra zakończył swoją wyprawę szlakiem Wisły. "Każdy, kto się tego podejmie, przeżyje przygodę życia"

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości