Dzień z Dagmarą Kaźmierską. Królowa Życia wyjaśnia, jakie ma plany na życie. "Muszę poorać jeszcze trochę, potem wyprowadzę się na stałe"

DAGMARA_CONANMAMA
Przechodnie zatrzymują ją na każdym kroku, prosząc o zdjęcie i chwilę rozmowy. Dagmara Kaźmierska jest nie tylko Królową Życia, ale także rodzinnej Kudowy-Zdrój. Gwiazda zaprosiła nas do siebie, odbywając sentymentalną podróż po jej ulubionych miejscach. Reporter serwisu dziendobry.tvn.pl Oskar Netkowski spędził z Dagmarą Kaźmierską cały dzień. Koniecznie zobaczcie, jak wygląda codzienność showmanki.

Widzowie pokochali ją za autentyczność, ciętą ripostę, ogromne poczucie humoru i dystans do siebie. Dzięki programowi poznaliśmy także syna Dagmary - Conana, który Oskarowi Netkowskiemu z serwisu dziendobry.tvn.pl udzielił pierwszego wywiadu w swojej karierze. Jednak nie sam, a u boku popularnej mamy. Ponadto gwiazda oprowadziła nas po swoich rodzinnych stronach. To jej ostatnie chwile w Polsce.

W kolejnych dniach na naszej stronie będziecie mogli znaleźć rozszerzone części wywiadu z Dagmarą. Dowiecie się z nich nie tylko, gdzie zamierza przeprowadzić się gwiazda, ale także, czy jej serce jest dzisiaj zajęte.

Dagmara Kaźmierska i jej przeprowadzka

Kolorowa gwiazda "Królowych życia" odsłoniła już przed widzami wiele kart. Z programu dowiedzieliśmy się dużo na temat jej życia osobistego. Tym razem jednak Dagmara powiedziała nam o swoim lokalnym patriotyzmie i planach emigracji.

- Nie będzie tak, że wylecę i nie wrócę przez pół roku. Będzie kiedyś taki czas, że skończy się przygoda z telewizją i zamknę butik. Wtedy wyprowadzę się na stałe. Ale na tę chwilę muszę poorać jeszcze trochę, żeby później leżeć dupą do góry - skwitowała ulubienica widzów.

- Kocham tę moją Kudowę. Pomyślałam sobie kiedyś, że zrobię coś, by być tu częściej. Dlatego otworzyłam butik - to była bardzo dobra decyzja. Żyję tu jak kuracjuszka - dodała.

Conan z "Królowych życia" o dzieciństwie

Dagmara Kaźmierska w "Królowych życia" jest od początku programu, przez co Conan dorastał na oczach widzów. Jednak fani nie wiedzieli wszystkiego o bohaterach show. 20-latek w rozmowie z Oskarem Netkowskim wspomniał lata dzieciństwa.

- Było kolorowo. Ale też zimno! Pamiętam, jak byłem mały i mama o mnie zapomniała w wannie - woda była tak zimna... Ale przynajmniej lubię dzisiaj morsować - mówił syn Dagmary w wywiadzie dla dziendobry.tvn.pl.

Dagmara Kaźmierska przyznała też, że wraz z mężem bardzo chcieli mieć córeczkę. Wybrali nawet imiona: Mercedes, Kleopatra, Tytania. Ciuszki również zostały już zakupione w kolorze różowym. Natomiast teraz, z perspektywy czasu, cieszy się, że ma syna.

- Wolałam, jak był malutki. Miał śliczne niebieskie oczy. Był pucołowaty. Miał czerwono-różowe policzki. To było tak śliczne dziecko. A teraz duży chłopak się zrobił. Jak zaszłam w ciążę, mój mąż bardzo chciał dziewczynkę i ja też. Miała być Mercedes, Kleopatra i wiele innych tych imion miało tam być. Dzisiaj Bogu dziękuję, że mam chłopca - opowiadała gwiazda.

Całą rozmowę z Conanem zobaczycie tutaj:

Dagmara Kaźmierska - sekret jej stylu

Gwiazda znana jest nie tylko widzom i fanom w sieci, ale także mieszkańcom Kudowy-Zdrój. Dagmara prowadzi tam butik, w którym sprzedaje ekskluzywną odzież.

- Jak mam gdzieś być, to musi grosz spływać. Tak kocham tę Kudowę i otworzyłam sklep - ucięła krótko.

"Królowa życia" zapytana o przepis na swój styl ma jedną radę: odwaga. Uważa bowiem, że nie ma nic gorszego, niż ograniczanie się, by przypodobać się innym.

- Nie można się bać. Są miejsca, gdzie trzeba ubrać się stosownie. Nie pójdziemy do papieża czy sądu z odsłoniętym dekoltem i ramionami, bo to się nie godzi. Jeżeli pani ma 70 lat i chce eksponować nogi, to mi to nie przeszkadza. Ale wiadomo, że ciało nasze inaczej już reaguje na zużycie, więc to może nie wyglądać dobrze. Ale, jeśli chcemy, to po co się ograniczać? - powiedziała Dagmara Kaźmierska.

- Ja umiem maskować swoje mankamenty, bo mam ramiona jak nasz Mariusz Pudzianowski, nawet on ma chyba mniejsze ode mnie. Zakładam sukienki, która zasłaniają moje ramiona. W Polsce jest stereotyp, że brązy, szarości, czernie... Ja tego nigdy nie uznaje. U mnie czy jesień, czy zima, zawsze jest kolorowo, pięknie, jaskrawo. To, jak czujemy się w środku, tak się ubieramy. Nie wyobrażam sobie siebie w garniturze. Jestem kolorowa w środku i kolorowa na zewnątrz - podsumowała.

Dagmara Kaźmierska - gdzie chodziła do szkoły?

Gwiazda rozpoczęła swoją edukację w szkole podstawowej w Polanicy-Zdroju. Przed naszymi kamerami z łezką w oku wspominała dawne czasy. Co nie powinno specjalnie dziwić, Dagmara nie należała do najgrzeczniejszych uczennic. Już jako dziecko była bardzo żywiołowa i wyrazista.

- Byłam niepokorna, nieposłuszna, pyskowałam. Ale nauczyciele mnie lubili. Na wagary chodziliśmy do parku. Ustawki były w szkole - dziewczyny się biły między sobą, a później najlepsze koleżanki - zdradziła gwiazda.

- Miałam tu szczęśliwe dzieciństwo. Chciałam, żeby Conanek też chodził do tej szkoły. Miałam tu bardzo fajnie. Wszystkie moje wspomnienia są stąd wspaniałe. Dzień nauczyciela, Pochód pierwszomajowy, jak się przebieraliśmy... Nie mogę wymienić jednego wspomnienia, tu każdy dzień był fajny - kontynuowała.

Dagmara Kaźmierska - związki

Pierwsza miłość Dagmary spotkała ją, kiedy była nastolatką. Ku naszemu zdziwieniu, chłopcy wcale za nią nie przepadali. Była dla nich bardziej jak "kumpel", aniżeli obiekt westchnień.

- Na tym murku pod szkołą działy się cuda świata. Graliśmy w kapsle, które wypełnialiśmy woskiem, albo gumą do żucia. Musiało być kolorowo, wkładałam tam cyrkonię ze spinek, albo kamyczki, albo złotka z czekolad z Niemiec - wspominała gwiazda.

- Miałam pierwszego chłopaka w wieku 17 lat. Chłopaki nie chcieli ze mną chodzić. Miałam trochę, żal, że karteczki dostawały inne - dodała.

Zobacz także:

Reporter: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości