Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek, 25 czerwca na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Autobus miejski spadł z wiaduktu na trasie S8. W wyniku tego zdarzenia ucierpiało ponad dwadzieścia osób, jedna osoba nie żyje. Prawdopodobną przyczyną wypadku było zasłabnięcie kierowcy. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać kilka dni.
Wypadek autobusu w Warszawie
W czwartek w Warszawie doszło do wypadku autobusu miejskiego, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8. Z dotychczasowych informacji podanych przez stołeczny ratusz wynika, że około 20 osób zostało poszkodowanych, jest jedna ofiara śmiertelna.
Część poszkodowanych w wypadku autobusu w Warszawie już dotarła do SOR-ów stołecznych szpitali, jest im w tej chwili udzielana pomoc; pięć osób jest w stanie ciężkim
- poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Natomiast Państwowa Straż Porażana podała, że w wyniku wypadku zginęły dwie osoby, ponad dwadzieścia jest rannych.
Autobus przegubowy, także przód autobusu spadł ze ślimaka, reszta została na górze. Około 20 osób zostało poszkodowanych, dwie ofiary śmiertelne
Wypadkowi uległ autobus linii 186 jadący w stronę Żoliborza w Warszawie. W akcję akcję ratowniczą zostało zaangażowanych kilkadziesiąt jednostek służb.
Na miejscu działa 10 zespołów naziemnych i jeden zespół lotniczy
- mówiła PAP Anna Smereka z warszawskiego pogotowia ratunkowego Meditrans.
Aleja Armii Krajowej/Wybrzeże Gdyńskie rejon JRG 6 - doszło do wypadku autobusu MZA. Przedni przegub spadł z estakady, tylna część zawisła na górze.
- podała Państwowa Straż Pożarna.
Na miejscu pracuje 11 zastępów PSP w tym Grupa Techniczna i Sekcja Medyczna. Grupa Operacyjna Miasta
- czytamy we wpisie PSP.
Osoby zostały zlokalizowane i przeprowadzony triaż. Określone są szybkie dostępy dla osób w ciężkim stanie. Pozostałe sukcesywnie będą przewożone do Szpitala Bielańskiego, dzieci zostały przewiezione do szpitala pediatrycznego na Trojdena, do Szpitala Bródnowskiego, szpitala na Linleya, szpitala na Banacha, te wszystkie szpitale są w gotowości i czekają na pacjentów
- mówił Szumowski. Część poszkodowanych - dodał - dotarła już do SOR-ów i jest im w tej chwili udzielana pomoc.
Mamy informacje o dwóch osobach, które są nieletnie, jedna z tych pacjentek już jest w tej chwili na SOR-ze w szpitali na Trojdena, jest jej udzielana pomoc
- dodał Szumowski.
Minister podkreślił, że jest w stałym kontakcie z dyrektorami szpitali, do których trafiają poszkodowani. Zapowiedział, że wszyscy będą jak najszybciej objęci opieką medyczną. Zapewnił, że rodziny poszkodowanych będą również objęte opieką psychologiczną.
Autobus miejski spadł z wiaduktu
Wypadkowi uległ autobus linii 186 o napędzie gazowym, był praktycznie nowy; kierowca miał certyfikat, czas pracy nie był przekroczony
- mówił w czwartek rzecznik prasowy warszawskiego ZTM Tomasz Kunert. Dodał, że kierowca autobusu jest w tej chwili pod opieką służb.
Autobus rozpoczął kursowanie o 5.25 rano.
Czas pracy kierowcy dzisiaj na pewno nie był przekroczony, to jest autobus przegubowy o napędzie gazowym, autobus nowy, te autobusy weszły do eksploatacji w grudniu zeszłego roku
- powiedział Kunert.
Wyjaśnił, że autobus jechał w kierunku pętli na Szczęśliwcach, przełamał bariery na trasie S8, część autobusu zawisła na trasie, a część spadła poniżej wiaduktu.
Zobacz wideo: Autobus spadł z wiaduktu w Warszawie, jedna osoba nie żyje. Policja prosi świadków o kontakt
Zostanie powołana komisja, z udziałem również przedstawicieli miasta, która będzie wyjaśniać okoliczności wypadku autobusu
- powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Poinformował, że z miejsca wypadku jedzie do Szpitala Bielańskiego, gdzie - jak przekazał - trafiło najwięcej osób rannych.
Część ofiar jest w Szpitalu Bielańskim, dokąd ja się zaraz udam. Oczywiście zapewniamy pomoc psychologiczną dla wszystkich, którzy tego wsparcia będą potrzebowali
- zapewnił prezydent Warszawy i podkreślił, że uruchomiona została infolinia dla rodzin osób poszkodowanych w wypadku w Warszawie; numer to: 22 277 5560.
Trzaskowski dodał, że autobus był prawie nowy, kierowca to młoda osoba i prawdopodobnie zasłabł, ale - jak podkreślił - jest to jeszcze niepotwierdzona informacja.
Po czwartkowym wypadku autobusu na S8 utrudnienia w obrębie łącznicy zjazdowej w kierunku Gdańska mogą potrwać kilka dni, do czasu uzupełnienia barier energochłonnych, poduszki przeciwzderzeniowej oraz oznakowania pionowego - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska.
Jak poinformowała Małgorzata Tarnowska, w miejscu wypadku, w obrębie łącznicy zjazdowej w kierunku Gdańska, ustawiono bariery betonowe.
To pozwoliło udrożnić jeden pas ruchu na jezdni zbiorczo-rozprowadzającej w kierunku Poznania
- przekazała.
Drugi pas ruchu i łącznica zjazdowa pozostaną zamknięte do czasu uzupełnienia barier energochłonnych, poduszki przeciwzderzeniowej oraz oznakowania pionowego
- podała.
Wskazała, że utrudnienia w tym miejscu mogą potrwać kilka dni.
Przez ten czas kierowcy chcący z Trasy Toruńskiej i S8 od strony Marek pojechać w kierunku Gdańska będą korzystać z objazdu przez ul. Modlińską i most Północny
- dodała.
Bilans wypadku autobusu w Warszawie
W czwartek w Warszawie doszło do wypadku autobusu miejskiego, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8. Bilans wypadku to jedna ofiara śmiertelna oraz 17 poszkodowanych, w tym cztery osoby ciężko ranne.