Dorota Wellman o pracy z Marcinem Prokopem. "Jesteśmy ze sobą 20 lat. Powinniśmy dostać medal kartofla"

WELLMAN ZE SPOTU
Dorota Wellman i Marcin Prokop od 14 lat tworzą jeden z ulubionych duetów widzów Dzień Dobry TVN. Dziennikarka nie ukrywa, że bardzo dużo zawdzięcza swojemu redakcyjnemu koledze, bez którego nie wyobraża sobie już występowania na wizji. Z rozmowy dowiedzieliśmy się także, jak wglądają poranki Doroty Wellman, tuż przed pracą. - Wstaję o 4:00, czyli wtedy, kiedy normalni ludzie nie wstają - usłyszeliśmy.

Wiosna 2021 w TVN

Już od 15 lutego widzowie TVN będą mogli oglądać nowe propozycje stacji. Do tego czasu wszystkie premiery są dostępne w serwisie Player.pl. Dorota Wellman zdradziła nam, jak wyglądała praca na planie spotu ramówkowego.

- Było jak w domu. Psy rozwalały porcelanę, my rozwalaliśmy kanapę, wszystko było tak, jak bywa w dobrej rodzinie - usłyszeliśmy.

Dziennikarka przyznała, że podobna atmosfera panuje na co dzień w Dzień Dobry TVN.

- Musi być żywioł, bo my jesteśmy programem na żywo, więc jakby wszystko było poustalane, a teksty nauczone na pamięć, to nie chcielibyście nas oglądać. A tak nigdy nie wiadomo, co się zdarzy - skwitowała gwiazda.

Dorota Wellman o pracy w Dzień Dobry TVN

Zapytaliśmy naszą prowadzącą, za co najbardziej lubi swoją pracę.

- Cenię sobie różnorodność tematów i spotkania z ludźmi, których nigdy bym nie spotkała. I Marcina Prokopa, a to najważniejsze spotkanie w moim życiu. Jesteśmy ze sobą 20 lat. Normalnie ludzie tyle nie żyją , więc powinniśmy dostać medal kartofla za długie telewizyjne życie - zdradziła nam dziennikarka.

Dorota wyznała także, że choć kocha swój zawód, to zdarzały się dni, kiedy potrzebowała odpocząć i nabrać do wszystkiego dystansu. Czy gwiazda wagaruje od pracy?

- Pozwalam sobie, jak jest taka sytuacja, że można wagarować. Ale czasem każdemu życzę ucieczki do wolności - usłyszeliśmy.

Dorota Wellman - jak zaczyna się jej dzień pracy?

Dziennikarka podzieliła się z nami kulisami swojego dnia pracy. Od samego rana bardzo dużo się dzieje.

- Wstaję o 4:00, czyli wtedy, kiedy normalni ludzie nie wstają. Szykuję się szybko do pracy, bo wcześniej mamy odprawę. Tylko ja i kierowcy tirów jadą do miasta - powiedziała nam Dorota Wellman.

- Mamy taki rytuał, że muszę przeczytać gazety poranne, bo inaczej czuję się nieprzygotowana. Siadamy do makijażu, a potem czekam na Marcina, który maluje się dużo krócej niż ja, bo jest ładniejszy i młodszy - przecież to wiadomo. A później przygotowujemy odprawę z naszymi współpracownikami, żeby program potoczył się zgodnie ze scenariuszem, więc jesteśmy skowronkowi od samego rana - dodała.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości