Dieta selfie, czyli odchudzanie XXI wieku

Stare zdjęcia motywują cię do dalszej pracy nad swoim ciałem? Nic nie działa na naszą dietę tak, jak widoczne efekty. O skuteczności diety selfie porozmawialiśmy z dietetyczką Katarzyna Biłous i trenerem przygotowania motorycznego Pawłem Raczyńskim.

Zdjęcia dobry sposób na dieta

Często zdjęcia z przeszłości są dla nas największą motywacją. Widząc, jaki progres zrobiliśmy i ile pracy mamy już za sobą, dajemy sobie sami kopa do dalszego działania. Jednak dieta selfie to nie tylko systematyczne robienie zdjęć i publikowanie ich w mediach społecznościowych. To także odpowiednio zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna. Z założenia dieta ma być zdrowa i racjonalna, czyli nie należy się głodzić i stosować innych niebezpiecznych dla zdrowia kuracji odchudzających. Dieta selfie bazuje na zasadach zdrowego odżywiania i częstej aktywności, która powinna być dopasowana do indywidualnego stanu zdrowia oraz kondycji fizycznej.

Zobacz w serwisie zdrowie.tvn.pl: Pierwsze kroki w odchudzaniu. Od czego zacząć?

Jak przyznał Paweł Raczyński, robienie zdjęć celem monitorowania progresu jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli dodamy do tego regularne badania i pomiar składu ciała, to mamy komplet. Takie fotografowanie swojej drogi jest bardzo motywujące i skuteczne.

Ja wychodzę z założenia, że każde wzmocnienie diety, która ma prowadzić do osiągnięcia pewnego celu, czy jest to zdrowie, czy jest to waga, jest pomocne. Jeżeli jest taka osoba, na którą działa zrobienie zdjęcia, czy wsparcie osób komentujących na Instagramie, to jak najbardziej jest to porządku

– powiedziała Katarzyna.

Problem zaczyna się wtedy, gdy osoba odchudzająca się wpada ze skrajności w skrajność. Pojawia się ekstrema, czyli nadmierne skupianie się na swoim wyglądzie, robienie dużej ilości zdjęć i liczenia każdego grama i głodzenie. Doprowadza to do złych nawyków, a nawet może poskutkować zaburzeniami odżywiania.

Jeśli chodzi o nasze zdrowie, ważne, aby dieta była zbilansowana, aby był odpowiedni poziom aktywności fizycznej. Powinniśmy dążyć do celu rozsądnie

– powiedziała dietetyczka.

Trzy warunki dobrego odchudzania

Jak pewnie wszyscy się domyślają, przez samo robienie zdjęć jeszcze nikomu nie ubyło kilogramów. Przede wszystkim, aby zrzucić nadprogramową masę, musimy aktywnie żyć, stosować zbilansowaną i odpowiednio dobraną dietę redukcyjną oraz być konsekwentnym w działaniach.

Podczas diety powinniśmy spełnić trzy warunki. Pierwszy to prawidłowo działający układ hormonalny, bo jeżeli tu jest problem, to on będzie nam sabotował jakiekolwiek próby osiągnięcia lepszej sylwetki, w długim przedziale czasowym deficyt kaloryczny i przede wszystkim konsekwencją. Dzisiaj jest z tym duży problem

– powiedział Paweł.

Jak wspomniał Paweł, w dzisiejszym świecie wszystko dzieje się szybko, szybko zamawiamy jedzenie, szybko robimy zakupy i szybko chcielibyśmy schudnąć. Niestety w tym przypadku jest to proces długofalowy, do którego potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja. W tym właśnie pomóc mogą nam zdjęcia. W momencie, w którym będziemy chcieli się poddać, a nasze niezadowolenie sięgać będzie zenitu, możemy wrócić do starych fotografii i przypomnieć sobie, z jakie punku startowaliśmy.

Kiedy mogę spodziewać się pierwszych efektów?

Już po tygodniu diety i ćwiczeń można zauważyć zachodzące w organizmie zmiany. Będą to niewielkie różnice, związane z utratą wody oraz glikogenu, a mniej z rzeczywistą redukcją tkanki tłuszczowej. Mimo tego warto udokumentować ten moment jako dobre rozpoczęcie przygody z redukcją.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości