Pierwszy wernisaż prac Sashy Knezevica: "Myślę, że wybrałem właściwe miasto. Uwielbiam je"

Pierwszy wernisaż prac Sashy Knezevica odbył się w Warszawie. Dlaczego artysta wybrał akurat to miasto? I co oznaczają jego abstrakcyjne kolaże? Sprawdziła to dziennikarka Dzień dobry TVN Basia Pasek.

Wszechstronny artysta

Sasha Knezevic jest znany nie tylko w branży mody. Serbski model od jakiegoś czasu daje nam poznać swoją artystyczną stronę. Na Instagramie Sashy możemy oglądać efekty jego prac. Knezevic tworzy abstrakcyjne kolaże.

Jak artysta określa swoją twórczość?

To co robię to jest właściwie recykling. Lubię o sobie mówić jako o alchemiku, który zamienia raz wykorzystana sztukę w abstrakcję. Stare pomysły stają się nowymi ideami. Komercja zamienia się w sztukę. A sztuka w komercję. To stały proces, który nigdy się nie kończy.

- przyznał Sasha w rozmowie z dziennikarką Dzień dobry TVN Basią Pasek.

Sasha do swoich prac wykorzystuje stare magazyny, pocztówki.

Pierwszy wernisaż

Sasha Knezevic swój pierwszy wernisaż postanowił zorganizować w Warszawie. Dlaczego akurat tu, a nie np. W Wiedniu, gdzie obecnie mieszka razem z rodziną?

Jestem bardzo podekscytowany. To jest mój pierwszy wernisaż i myślę, że wybrałem właściwe miasto i właściwych ludzi. Dostaję tu mnóstwo wsparcia. Jestem szczęściarzem i uwielbiam tu być.

W następnej kolejności Sasha ma zamiar pokazać wystawę swoich prac na Majorce, następnie Nowy Jork i Niemcy.

Jednak wszystko zaczyna się tutaj w Warszawie.

Knezevic w rozmowie z dziennikarką Dzień dobry TVN przyznał, że każda z prac ma szczególne znaczenie w jego sercu.

Najważniejsza jest rodzina

Sasha Knezevic nieustannie dużo podróżuje. Ostatni przez miesiąc przebywał w Japonii. Na jeden dzień wrócił do rodziny do Wiednia, by znów wyruszyć do pracy. Tym razem do Warszawy. Sasha przyznał, że rodzina jest jego kręgosłupem. W partnerce i w synku ma ogromne wsparcie.

Zobacz też: Sasha Knezevic został ojcem. Jak się czuje w nowej roli?

>>>Sztuka koreańska w Muzeum Narodowym w Warszawie<<<

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości