Czy zwierzęta przenoszą koronawirusa? Weterynarz: „Na tę chwilę nie ma takiej możliwości”

Rozprzestrzenianie się koronawirusa wywołało falę paniki. Wielu właścicieli zwierząt obawia się, że ich pupile mogą zarazić ich COVID-19. Jak jest naprawdę? Dowiedz się, czy nasze pupile stanowią dla nas jakiekolwiek zagrożeniem w okresie pandemii.

Zwierzęta a koronawirus

Koronawirusy to rodzaj wirusów RNA, które zazwyczaj nie rozprzestrzeniają się międzygatunkowo. Organizacje i instytucje prozwierzęce apelują do właścicieli czworonogów o to, by nie pozbywali się swoich podopiecznych. Główny Inspektorat Weterynarii zapewnił, że nie ma aktualnie dowodów na to, by psy i koty przenosiły wirusa.

Potwierdził to w Dzień Dobry TVN lekarz weterynarii, Franek Paśko:

Istnieje w świecie zwierząt koronawirus, psi, koci, ale są to zupełnie inne typy wirusów. Koronawirus alfa zagraża rzeczywiście psom, kotom. Ten ludzki, który teraz sieje postrach, to jest koronawirus typu beta. Są jeszcze gamma i delta dla ryb i ptaków. Na tę chwilę nie ma możliwości, żeby zarazić się od zwierząt koronawirusem

– wyjaśnił.

Jak zauważył nasz gość, zwierzę nie może być czynnikiem, który zaraża człowieka. Istnieje jednak ryzyko, że nasz podopieczny fizycznie przeniesie wirusa.

Czy dezynfekować psu łapy po spacerze?

W odpowiedzi na pytanie o to, co zrobić, żeby zabezpieczyć się przed tym, co nasz pupil mógłby przenieść na sierści czy skórze, Franek Paśko podkreślił znaczenie przestrzegania podstawowych zasad higieny:

Po zabawie z psem, wzięciu książki czy dotknięciu poręczy w autobusie, staramy się myć ręce, możliwie jak najszybciej, jak najczęściej, w miarę możliwości jak najdłużej, oczywiście bez przesady, wodą z mydłem

W sytuacji, w której nie mamy możliwości umyć rąk zaraz po kontakcie ze zwierzęciem, należy sięgnąć po wszelkiego rodzaju żele dezynfekujące.

Zawsze po zabawie z psem, czy kotem powinniśmy myć ręce, niezależnie od sytuacji epidemiologicznej, ale w tym gorącym okresie zdecydowanie częściej

– podkreślił weterynarz.

Kategorycznie odradził stosowania środków dezynfekujących na zwierzętach:

Absolutnie nie możemy tego robić z kilku powodów. Podstawowy jest taki, że to są roztwory głównie na bazie alkoholu. Alkohol działa drażniąco, może się dostać do uszu, na pewno będzie wysuszał skórę i zwierzę może się wręcz zatruć alkoholem, jeśli dawka jest wysoka, a zwierzę stosunkowo małe. Takich rzeczy nie robimy

Zamiast tego weterynarz zalecił przestrzeganie podstawowych zasad higieny i mycie naszego pupila specjalistycznymi środkami czystości przeznaczonymi dla zwierząt. Uczulił jednak na to, aby nie kąpać czworonoga zbyt często, ponieważ może to przesuszyć jego skórę.

Tak samo, jak nie narażamy siebie, tak samo staramy się zwierzaka nie narażać na kontakt z potencjalnym zarazkiem

– podkreślił.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Ratuje konie przeznaczone na rzeź. Agata Geilke: „Każdy koń, który trafia pod nasze skrzydła cierpiał”

Tygrysy uratowane z transportu - jak obecnie wygląda ich życie?

Zjadają plastik, wydalają alkohol. Przełomowe odkrycie kanadyjskich naukowców

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości